Zacny przykład wysokiej jakości rzemiosła rodem z Wielkiej Brytanii. Stylowy dreszczowiec, który mimo upływu lat wciąż ogląda się ze sporą satysfakcją. Duża w tym zasługa obsady aktorskiej: bardzo sugestywny jest Hywel Bennett w roli młodocianego przebiegłego psychopaty, reszta odtwórców również pokazuje ogromną klasę. Jednak co stara szkoła, to stara szkoła. Fabuła nosi wyraźne znamiona inspiracji "Psychozą" Hitchocka, ale o bezmyślnym małpowaniu nie ma tu mowy. Dość powiedzieć, że blisko dwie godziny seansu upływają w ciągłym napięciu. No i jeszcze kapitalny motyw przewodni autorstwa Bernarda Hermanna, który po latach wykorzystał Tarantino w swym "Kill Billu". Koneserom na poprawę nastroju.
Jest jakiś sposób, by dotrzeć do tego filmu? Chciałbym go obejrzeć, ale nie mam pomysłu, jak znaleźć tak stary film, który nawet nie był u nas pokazywany.