Tylko Bóg wybacza

Only God Forgives
2013
5,4 40 tys. ocen
5,4 10 1 39552
6,5 41 krytyków
Tylko Bóg wybacza
powrót do forum filmu Tylko Bóg wybacza

Zdecydowanie odradzam ten film wszystkim dzieciom i dorosłym, którzy pojęcie o przemocy mają z filmów akcji lub bójki na wiejskim festynie. Refn już w Drive przedstawia przemoc w czystej postaci, ale tu już jedzie na maxa. Nie dziwie się, że wielu osobom ten film, może się nie podobać - a czy może się wam podobać świat handlarzy narkotyków i prostytucji?? Myślicie, że to bajka dla grzecznych dzieci, o dobrych policjantach i zabawnych bandytach? Maczetami łapki obcinają nie tylko w Tajlandii. Reżyser i tak przedstawił tą historię w miarę pozytywnym aspekcie, że jest policjant mściciel, który wykonuje ślepą sprawiedliwość. Prawda jest dużo gorsza, policja w tych krajach często jest skorumpowana, a ten braciszek wyszedłby za dużą łapówkę. Jest to brudny świat z brutalnymi zasadami, większość ludzi żyje od niego z daleka i tego filmu w życiu nie zrozumie (i bardzo dobrze) no chyba, że ich dzieciak zacznie brać kokainę i przestanie za nią płacić.
Abstrahując już od fabuły to ten film jest bardzo pięknie zrobiony wizualnie, zdjęcia na najwyższym poziomie.
Podsumowując jeśli ktoś nie rozumie przemocy w czystej postaci bez zakłamania i wynikającego z niej strachu, niech nie idzie na ten film, bo będzie zdegustowany. Pomimo tego, że mi ten film bardzo się podoba, rozumiem takie negatywne stanowisko do "Tylko Bóg wybacza". Odbieram ten film inaczej bo mam trochę szersze perspektywy zrozumienia pewnych rzeczy (wynika to z mojej pracy), których ktoś może nie rozumie lub nie doświadczył, i lepiej żeby nie miał okazji doświadczyć :) Oczywiście ten film nie jest idealny, ale dobrze pokazuje esencje czegoś czego większość ludzi woli nie spotkać w swoim życiu.

ocenił(a) film na 4
wtfcojaturobie

Yhm, yhm... a WILLIAM FRIEDKIN na to:
https://www.youtube.com/watch?v=1jPWGEoyJHY
:-)

ocenił(a) film na 8
AutorAutor

To, że Refn ma wybujałe ego to inna sprawa (przy dzisiejszym niskim poziomie większości scenarzystów i reżyserów nawet przeciętnie dobry reżyser taki jak Refn może odlecieć w ocenie swojego talentu gdy go porówna z tymi miernotami co potrafią zniszczyć takie gotowe historie na dobry serial jak Wiedźmin lub kultowe serie jak Indiana Jones. Zresztą jak tak dalej pójdzie to AI ich zastąpi w 95% :)
WILLIAM FRIEDKIN pewnie jak oglądał nowe twory Hollywood z ich wciskaną wszędzie poprawnością polityczną, cieszył się, że już nie musi w tym aktywnie uczestniczyć. Spokój jego duszy.

ocenił(a) film na 4
wtfcojaturobie

Czym się wyróżnia Refn? Bo czas pokazał, że już o nim nikt nie pamięta.
Te kolorki, te błyski, to tylko frędzle, które mają przesłonić pustkę snutej przez reżysera opowieści.
Friedkin też popełnił grzech pisania scenariusza samodzielnie i wyciągnął wnioski, najlepsze filmy zrobił na podstawie cudzych scenariuszy.
Dlatego tak skutecznie przebija balon bufonady Refna. Dowcipnie, z wdziękiem, bez chamstwa. bez wyszydzania.
Gdy Refn uznał, że jego film to arcydzieło, Billy uznał, że należy wezwać lekarza:-)
Gdy niezrażony tym Duńczyk uparcie brnął w to dalej, Amerykanin poprosił o pilny ambulans.
Ten, gdy wreszcie do niego dotarło, że Friedkin się z niego nabija, zapytał, ale dlaczego, dlaczego?
-Przecież uważałeś mój poprzedni film "Drive" za dzieło?
-Uważam go za świetny film, zgoda, ale tylko czas da odpowiedź, czy jest dziełem. Bo prawdziwe dzieło, jak "Obywatel Kane", "Casablanka", czy "Ojciec chrzestny" opiera się czasowi. Póki co twój film to pryszcz na dupie kina!

Billy to był wspaniały gawędziarz.
Tu po polsku:
https://www.youtube.com/watch?v=V9khFPosDbo
https://www.youtube.com/watch?v=XTvi_74tUuk

ocenił(a) film na 8
AutorAutor

Sam przyznajesz, że Friedkin stwierdził, że Drive to świetny film, bo to jest bardzo dobry film, a w porównaniu z politycznie poprawnym syfem, który trafia dziś do kin to nie dziwie się że Renf odlatuje i zamienia się w bufona.
 Bo jakie dziś masz filmy?? Indiana Jones który (spoiler!!!!) na końcu filmu jest uratowany przez super kobietę, która daje mu w gębę??? To jest danie w twarz wszystkim fanom serii. Albo kolejne ekranizacje Disneya, gdzie w imię kultury "woke" zmienia się historie w bajkach, które mają czasem setki lat byle tylko zbudować parodię silnej kobiety i żałosnych facetów (np. PIOTRUŚ PAN I WENDY a ostatnim gniotem w tym stylu będzie pewnie już zapowiadana Śnieżka). 
Nawet Wiedźmin został w ten sposób ubity, aby więcej miejsca w historii zajęły występujące w nim wiedźmy ;) Ten serial powinien się nazywać przygody Ciri i Yennefer :X 


Jak ktoś w przyszłości odległej, z perspektywy upływu czasu będzie porównywał film Renfa takie jak Drive ze współczesnymi nam produkcja to stwierdzi, że to było arcydzieło na miarę tych czasów. Nie jest to dzieło na miarę "Obywatel Kane" i pewnie też ciężko zrobić coś tak nowego, przełomowego i świetnego w sztuce filmowej gdy już wiele motywów było i teraz są często powtarzane.  
Przywilej pionierów przechodzić do historii. Wielu artystów ma talent, ale Leonardo da Vinci był pierwszy ;)
 Dlatego doceniam Renfa, że ma ambicja na coś więcej, coś oryginalnego, podczas gdy większość obecnego pokolenia scenarzystów i twórców równie dobrze może zastąpić AI (zdają sobie z tego sprawę i dlatego strajkują :). Pewnie wkrótce jak dasz polecenie AI, aby napisało scenariusz filmu o Indianie Jones w stylu trzech pierwszych filmów, to miałbyś coś lepszego niż te głupoty, które były w ostatnim filmie.

ocenił(a) film na 4
wtfcojaturobie

Friedkin może powiedzieć, że Drive to świetny film. Ale gdy Refn sam tak mówi o swoim filmie, to jest szczyt bufonady i zadufania w sobie.

ocenił(a) film na 8
AutorAutor

Refn dostał za Drive Złotą Palmę w Cannes, więc nie dziwie się, że mu palma odbiła :D
Ty Złotej palmy nie masz więc w porównaniu z nim w świecie filmu jesteś nikim, taka jest okrutna rzeczywistość. Friedkin mógł się z niego wyśmiewać, bo ma Oscara :D

ocenił(a) film na 4
wtfcojaturobie

Co też czynił ze sporym wdziękiem:-)

ocenił(a) film na 8
AutorAutor

Takie prawo ludzi którzy coś osiągnęli aby krytykować bufonadę i osiągnięcia innych.