Tak, jak najbardziej pedofilia zastępcza ALE należy pamiętać, że zdrowa osoba brzydko mówiąc nie 'zabierze się' za dzieci. Nawet jeśli jest to ta łatwiejsza opcja.

Oczywiście. Tak jak wspomniałam, wymuszona wstrzemięźliwość seksualna powoduje zaburzenia psychiczne.

Może mi ktoś zarzucić, że wpycham nos w nieswoje proso, ale GDYBYM BYŁ wiernym krk, to jak najszybciej zacząłbym dyskusję o konieczności celibatu. Ta instytucja zupełnie już się nie broni. Nie ma problemu, by pozostała jako dodatkowa możliwość, rodzaj specjalnego poświęcenia, ale nie obowiązek. Doświadczenia innych kościołów dowodzą, że żona (czy mąż) nie są problemem dla osoby duchownej.

Ależ w KK rodziny księży są bardzo dużym problemem. Celibat wprowadził Papież Grzegorz XVII. Bynajmniej nie po to, by kapłani żyli w czystości, tylko po to, by nie musieć tych rodzin utrzymywać, bo luksusowe życie papieży i biskupów kosztuje.

Dlaczego nie są problemem w innych kościołach? Dlaczego metropolita wschodni (też przecież nie biedujący!), pop, rabin, pastor mogą wrócić w ciepłe objęcia małżonek/mężów, do wspólnej kolacji i lektury dzieciom na dobranoc, a tylko ksiądz kk nie?
Czy inne wspólnoty religijne rzeczywiście nie posiadają majątku, czy majątek ten rozgrabiają im niecni spadkobiercy kapłanów? Nie, więc jak rozumiem da się to uporządkować prawnie etc.
A żeby biskup pożył trochę skromniej, poznał życie płciowe nie tylko z opiniowania podręczników WDŻ i filmów XXX, nie mam nic przeciwko :)

Przecież wiedzą przed pójściem do seminarium, że obowiązuje ich celibat. Nie chcesz tego przestrzegać - nie idź do seminarium. Proste.

Czyli teoria i praktyka to to samo? Wiedzą, oczywiście. Ale czy są w stanie to wytrzymać, to weryfikuje dopiero czas. Nie jeden przecenił swoje siły w życiu w różnych sprawach.

Dokładnie. Ile razy się słyszało, że ksiądz ma kobietę gdzieś na boku lub jakaś zaszła z nim w ciążę. Dla chcącego nic trudnego, więc za dzieci "w zastępstwie" weźmie się tylko jakiś dewiant lub ktoś z tym skrzywieniem.

Jak wyjaśnisz fakt, że najczęściej akty pedofilskie mają miejsce w rodzinach. Gwałcą tatusiowie, wujkowie i mamusie. Oni też rozchorowali się z celibatu?

To jest zwykła pedofilia. Jakbyś uważnie obejrzał ten film, to wiedziałbyś, że na ten temat wypowiadają się psycholodzy i podzielają moje zdanie.

" wymuszona wstrzemięźliwość seksualna powoduje zaburzenia psychiczne". Jak odniesiesz to do czynów zabronionych, popełnianych przez osoby, które nie są poddane "wymuszonej wstrzemięźliwości seksualnej"? "Zdecydowana większość czynów pedofilnych jest popełnianych w rodzinach: przez ojców, ojczymów, dziadków, wujków i przyjaciół domu. Przez osoby znane i bliskie dziecku. Zazwyczaj podjęcie przez osobę dorosłą czynności seksualnej wobec dziecka poprzedza albo dość długi proces budowania relacji o charakterze intymnym (zdobywanie zaufania, tworzenie wspólnej tajemnicy). (Magdalena Niewęgłowska, seksuolog). Moja wątpliwość wiąże się z następującym schematem. Wyobraźmy sobie, że bierzemy na tapetę maklerów giełdowych, wśród których na pewno znajdują się pedofile. To stresujący zawód. Wniosek? Pedofilia pojawia się w wyniku obracania milionami na giełdzie. Co prawda wiemy, że są też inni pedofile... Ale akurat "mój film" dotyczył maklerów i zapewne niejeden psycholog podzieli moje zdanie.

Żaden kompetentny psycholog nie podzieli Twojego zdania, bo jest absurdalne. nie ma to nic wspólnego z seksualnością. Na temat mojego zdania były robione badania i to psycholodzy się sami o tym wypowiadają, a nie po to, by utwierdzić moje zdanie. I jeśli myślisz, że takie okropne czyny mogą być ukierunkowane tylko jednym motywem, to musisz być bardzo prostolinijny i reprezentujesz płytkie myślenie.

Przecież jedno nie wyklucza drugiego. Ma Pani rację w tym, że wymuszona wstrzemięźliwość seksualna sprzyja popełnianiu czynów pedofilnych przez osoby które de facto pedofilami nie są i potrafiłyby satysfakcjonująco współżyć z osobą dorosłą lecz rozładowują popęd z dziećmi na zasadzie pedofilii zastępczej. Zniesienie celibatu spowodowałoby, znaczące ograniczenie tego zjawiska.
Niemniej jednak użytkownik gzie słusznie zauważa to co wielu ludziom umyka, że zdecydowana większość czynów pedofilnych popełniana jest w domach, w rodzinach, popełniana przez osoby które nie są poddane wymuszonej wstrzemięźliwości seksualnej i które równolegle potrafią prowadzić aktywne życie seksualne z dorosłymi. Stąd też np. jakaś matka nie chce uwierzyć w to co opisuje jej dziecko o tym co zrobił jemu jego ojciec albo wujek bo przecież wie, że współżyje razem z nią więc jak może być pedofilem? się zastanawia. To żaden argument. Nie jeden pedofil nie dopuszcza się czynów zabronionych wobec dzieci a więc nie staje się przestępcą i nie jeden człowiek który nie spełnia definicji pedofilia dopuszcza się aktów pedofilii. A przecież pedofilia zakłada, że głównym lub wręcz jedynym sposobem osiągania satysfakcji seksualnej jest kontakt seksualny z dziećmi. Są jednak ludzie którzy czerpią z tego przyjemność okazjonalnie. Równolegle mogą prowadzić życie seksualne z dorosłymi i z pewnością nie wynika to z wymuszonej wstrzemięźliwości seksualnej.

Nie ma czegos takiego, jak pedofilia zastępcza. Ksiądz, nie ma żadnego problemu ze znalezieniem sobie sobie kobiety. Pokazane jest to w filmie "Kler". Jesd z księży jest pedofilem, drugi zyje ze swoja gosposią.