Zawsze miałem słabość do Helen Hunt, dobre zakończenie, facet strasznie się poniżał moim zdaniem z tą Amandą nadskakując jej ze wszystkim, kiedy praktycznie miał pod nosem pasującą idealnie charakterem do niego kobietę :) cóż czasem jest tak i w życiu
Odkurzałem dawno nie odwiedzany pawlacz z kasetami video i znalazłem kasetę z tym filmem. Ponieważ nigdy wcześniej tego nie widziałem, odpaliłem. No i bomba - świetna propozycja do oglądania z ukochaną osobą, ale jedynie w okresie świątecznym, w Sylwestra bądź w wakacje. Bez wątpienia my favourite.
komedii romantycznych było tysiące i pewnie będzie drugie tyle, ale oglądając tę miałem wrażenie że oglądam coś nowego i lekkiego. Na pewno nie jest to kino markowe ale chociażby ze względu na przeuroczą Helen Hunt warto ten film obejrzeć