ostatnia produkcja z Neeson'em nie ma nic z widowiskowości i brawury obrazów do jakich nas przyzwyczaił. pomysł by kraść pieniądze po to by je zwrócić i iść za to za kratki jest tyle niedorzeczny co głupi. jeśli więc fabułę oprze się na niedorzecznej idei, całość się sypie i to bardzo. najgorsze, że próbowano wpompowywać życie w tego nieboszczyka, poprzez wciskanie psyhologi rodem z barowych seansów, co całość jeszcze bardziej rozłożyło....