Z całą pewnością nie wybieram się na ten film dla Nicolasa Cage bo jak dla mnie to aktorzyna z niego mierny, oj mierny. Jego mina mnie odrzuca. Nie wystarczy być bratankiem słynnego reżysera Francisa Forda Coppoli, żeby zostać wybitnym aktorem. Moim zdaniem Alfred Molina jest od niego o wiele lepszym aktorem. Chętnie popatrzę za to (jak chyba każdy facet) na piękną Monicę Bellucci. Sądząc po trailerach film zapowiada się niezwykle ciekawie. Chociaż to tylko trailery i te zawsze można zrobić tak, że tłumy walą do kin. A potem okazuje się, że nie było na co. Tak czy inaczej liczę na to, że miło spędzę ten wieczór w kinie.