A właściwie dlaczego muszę go zobaczyć... Moja historia jest następująca: moja żona jest w ciąży i jak każda kobieta w błogosławionym stanie ma swoje nietypowe życzenia. Do niedawna były to ogórki z czekoladą, więc sprawa całkiem prosta. Teraz natomiast życzy sobie obejrzeć film. Jak wiecie, kobietom w ciąży się nie odmawia... albo odmawia, a potem dłuuuugo się tego żałuje. Nie mam wielkiego wyboru - muszę jak najszybciej zdobyć bilet.
Poza tym sam jestem fanem urban fantasy - gatunku, który prezentowany jest w tym filmie. Cage'a już dawno nie widziałem w dobrej roli, więc mam nadzieję, że wrócił do formy (w trailerach całkiem nieźle się prezentuje). Film zapowiada się równie smakowicie jak ogórki z czekoladą, więc z przyjemnością będę towarzyszył małżonce na pokazie!