Uczeń czarnoksiężnika

The Sorcerer's Apprentice
2010
6,4 126 tys. ocen
6,4 10 1 125812
4,5 14 krytyków
Uczeń czarnoksiężnika
powrót do forum filmu Uczeń czarnoksiężnika

Wkurza mnie tytułowy uczeń. Typowo amerykańska, sztuczna niezdara która na koniec, po
wielu idiotycznych akcjach typu "to nie ja! ja tak nie chcem!" uświadamia sobie swoje
"przeznaczenie" i ratuje świat przed zuem. Nie chodzi mi o fabułę, że była wiele razy
przerabiana, można by to przełknąć gdyby nie wnerwiający mnie główny "bohater". Nie
wiem jak wam, ale mi obrzydły te wszystkie "amerykańckie gwiazdy" grające w cholerę
sztucznie, a jak już nie grają tak całkiem sztucznie to często zdarza się, że aktorzy obejmują rolę, do
której w ogóle nie pasują. Nie można tego tłumaczyć w stylu "muody hopak ma talent!!".
Może i ma ale tutaj nawet jego gęba nie pasuje, może ktoś zapierać się rękami i nogami
ale to prawda.

Gdy ktoś zechce odpisać w stylu "a mnie siee podoba", od razu mogę powiedzieć:
wy&^$^#!%&*

Aragreacht

Ocena ostateczna FILMU 6/10 za rolę "Dave Stutler", żeby ktoś nie pomyślał, że tą niezdarę oceniłem tak wysoko.

Aragreacht

Masz rację, tytułowy bohater zbyt "amerykański" i typowy, ale to tylko wina scenariusza z popularnym filmowym "jestem niezdarą, zakocham się, a potem zostanę superbohaterem, bo przy okazji jestem geniuszem". Mimo wszystko jednak film miło mnie zaskoczył. Nie jest fenomenalny, ale pozwolił mi się pośmiać i zrelaksować, a chyba to było celem. "Uczeń czarnoksiężnika" to nie arcydzieło- kandydat do najlepszych nagród,ale zwykły, dobry film familijny.

ocenił(a) film na 4
xxDomaxx

Mnie najbardziej dobiło to że używali jednego czaru przez cały film i przy każdej scenie miłosnej leciał tylko jeden utwór.

mariiox

ha nawet nie zauważyłam :P chyba za bardzo się nie wczułam oglądając ukradkiem ... Mnie też wkurzał tek "chłopiec" debilny był...
Sam pomysł ciekawy, ale nie do końca im wyszedł... A Cage zaskoczył, bo dobrze zagrał, ale Molina lepiej :D