Czy to religijny, czy ideologiczny, czy jakikolwiek. Fanatykami stają się osoby, które nie radzą sobie w życiu, są pogubione i słabe. Poszukują więc czegoś, co da im proste odpowiedzi na wszystkie pytania, da im namiastkę siły i władzy nad innymi. To ludzie, którzy potrzebują specjalistycznej pomocy, aby dotrzeć do źródeł swoich problemów. Bo fanatyzm to tylko objaw. A ten chłopak takiej pomocy nie dostał. I to musiało skończyć się tragicznie, przede wszystkim dla innych - kolegi, nauczycielki.
W filmie bardzo trafnie pokazana jest także bezradność społeczna wobec takich ludzi. Wynika ona z niewiedzy i knebla jakie nakładają przepisy na nie urażanie uczuć religijnych, pod co można podciągnąć każdą nawet merytoryczną dyskusję. Ta bezradność wynika też z konformizmu, unikania konfrontacji z problemami i wpajanych od dzieciństwa przekonań. Modelowy przykład jak religia, która ma stanowić antidotum na frustracje i lęki, skutkuje czystym złem.