A co to za "geniusz" tak idiotycznie "przetłumoczył" tytuł filmu? Co mają wspólnego "Nieposłuszni" (tytuł, który bardzo trafnie oddaje treść filmu) z jakims idiotycznym "Ugryź mnie", które pasuje do tego filmu ni w pięć, ni w dziewięć?
też się nad tym zastanawiałam i absolutnie nie jestem w stanie dociec o co mogło chodzić tłumaczowi;) ale może ktoś dostrzegł głębszy sens tego tłumaczenia?
a co powiesz na ''DIRTY DANCING'' i tłumaczEnie naszych wspaniałych polskich tłumaczy - WIRUJĄCY SEKS AHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHAHHAHAHAHAHAHHAHAHAHAHAHAAHAHHAHAAHAHAHAHHAHAHAH
Po raz kolejny jakiś geniusz czyni takie cuda ...dla mnie najlepsze tłumaczenie tytułu to "Dr.NO "... po japońsku "Nie trzeba wzywać doktora "...
Ale twój przykład ma przynajmniej COKOLWIEK wspólnego z oryginalnym tytułem. Bardzo pokrętnie, ale ktoś w jakiś sposób mógł zrozumieć tytuł "Dr No" w ten sposób. Ale jakim tokiem rozumowania można zmienić "Nieposłuszni" w "Ugryź mnie"???
a co powiesz na ''DIRTY DANCING'' i tłumaczEnie naszych wspaniałych polskich tłumaczy - WIRUJĄCY SEKS AHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHAHHAHAHAHAHAHHAHAHAHAHAHAAHAHHAHAAHAHAHAHHAHAHAH
Nadal "wirujący seks" ma więcej wspólnego z "brudnym (nieczystym) tańcem", niż "ugryź mnie" z "nieposłusznymi"... ;)
To już lepiej byłoby przytoczyć inna "klasykę" polskich tłumaczeń tytułów filmów: "Romancing the stone" -> "Miłość, szmaragd i krokodyl" :)
Co więcej, pierwsza wersja tłumaczenia tego tytułu (pod którą film pojawiał się na pokazach przedpremierowych) to było "W pogoni za szmaragdem" - to już było lepsze, więc oczywiście musieli zepsuć jeszcze bardziej... ;)
Na Sundance Channel film był pokazywany pod tytułem "Nieposłuszni". Gdyby nie Filmweb w ogóle nie miałbym pojęcia, że polski dystrybutor wypuścił go jako "Ugryź mnie!"...
a co powiesz na ''DIRTY DANCING'' i tłumaczEnie naszych wspaniałych polskich tłumaczy - WIRUJĄCY SEKS AHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHAHHAHAHAHAHAHHAHAHAHAHAHAAHAHHAHAAHAHAHAHHAHAHAH
Dziwi was to? To się nie dzieję od wczoraj....Ci debile niespełnione mają jakiś kompleks . Zygać się chce na ich tytuły. Niech sobie nakręcą swój film i proszę bardzo. Powinni bałwanów karać za te o pożal się ingerencje w tytuły.