PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=570957}

Ujrzałem diabła

Ak-ma-leul Bo-ass-da
2010
7,4 13 tys. ocen
7,4 10 1 12933
6,9 14 krytyków
Ujrzałem diabła
powrót do forum filmu Ujrzałem diabła

9/10

ocenił(a) film na 9

Jeśli ktoś szuka ultrabrutalnego thrillera o seryjnym mordercy to się nie zawiedzie. Sceny przemocy występują w dużej liczbie i są niezwykle realistyczne. W przeciwieństwie do cudownych uzdrowień bohatera granego przez Min-sik Choi'a. Gdybym dostał tyle razy metalową rurką po łbie co on to bym pół roku leżał w szpitalu. Na filmowym mordercy nie robi to jednak żadnego wrażenia. Dalej sobie hasa, morduje i gwałci. Nie wiem czy to jest lekkie niedopatrzenie czy też mieszkańcy Południowej Koreii mają takie twarde łby ;). Nie jest to dla mnie w każdym razie żaden minus. Głębi psychologicznej też tu za dużo nie ma. Jest za to ostra ku*wa jazda bez pardonu.
Matko Boska, jak ja kocham przemoc <mniam>

pawel_cimochowski

<spoiler> Fakt, ten psychopata był prawie niezniszczalny. Metalowa rurka w łeb to jedno - on sobie hasał i mordował nawet jak mu nasz policjant przeciął ścięgno Achillesa skalpelem. Mimo to gościu pomykał po mieście, prowadził samochód, zmylił pogoń i zdążył zabić ze trzy osoby. Bardzo wytrzymały był ten morderca, nie ma co ukrywać. Choć odnoszę wrażenie (i mam nadzieję, że nie jest to moja podświadoma próba usprawiedliwienia filmu), że reżyser celowo w taki sposób nagiął fabułę, żeby uwypuklić jakim "zwierzęciem" był psychopata. W końcu kojot schwytany w sidła też odgryza sobie nogę i biegnie dalej (czy coś w ten deseń). Jeśli miałabym wymienić jakieś inne wcielenie zła o wytrzymałości maszyny i instynkcie przetrwania zwierzęcia to padłoby imię Anton Chigurh.

>Nie jest to dla mnie w każdym razie żaden minus.
Kino na wysokim poziomie plus mocna fabuła przyćmiewają nieistotne błędy. Morderca miał cierpieć i to bardzo; sądzę, że gdyby trafił do szpitala to Soo-hyun by po prostu poczekał i znowu go tam wysłał. Problem w tym że odbiłoby się to na dynamizmie akcji. Reżyser po prostu wyeliminował zbytnią realność tła, za to skupił się na realności samych aktów przemocy i interakcji morderca-mściciel. To przecież codzienna praktyka w horrorach i thrillerach - nikt nie zastanawia się czemu psychopatyczny morderca, którego zastrzeliliśmy nagle zmartwychwstaje, albo czemu skoro nas ścigał nagle znajduje się przed nami - tak po prostu jest, to psychopatyczny morderca i takie ma właściwości. Jeśli spojrzymy uważnie na Kyung-chul'a to zobaczymy po prostu archetyp takiego mordercy, tyle że widziany bardziej "od kuchni". Gdybym nie wiedziała, że jest ścigany przysięgłabym, że każda scena z Choi Min-sik'iem jest fragmentem jakiegoś Autostopowicza lub Hostelu. I to jest właśnie istotne: sam psychopata staje się ofiarą. Jak dla mnie to już jest mistrzowskie.

>Matko Boska, jak ja kocham przemoc
:D

ocenił(a) film na 7
deathstriker6666

Rzeczywiscie, gra aktorska bardzo dobra, szczególnie tego psychopaty.
Sceny przemocy mega realstyczne, aż dziw beirze jak oni to zrobili :))
Końcówka jeszcze dobra, a tak po za tym ty zwykły średniak jak dla mnie.

neus3zp

>"szczególnie tego psychopaty"
Polecam Oldboy'a. Aktor wymiata.