Ukąszeni
Bitten
2008
powrót do forum filmu Ukąszeni 
ocenił(a) film na 7 
ocenił(a) film na 7 
ocenił(a) film na 7
Ojej! - powiedziałem jak zobaczyłem ocenę w filmwebie.
Dlaczego? Przecież w tym filmie naprawdę jest sporo fajnych rozwiązań.
Film nakręcony w kilku jedynie lokalizacjach, z dobrymi zdjęciami, dobrą obsadą, niezłą reżyserią, prześwietnie dobraną muzyką (komponowaną na potrzeby filmu nawet).
Elementy erotyzmu dodają smaczku opowieściom o wampirach.
Film niby nie odkrywczy, a jednak dużo romantyczniejszy niż np. te filmidła dla nastolatek pt. Zmierzch. Pokazuje odtrąconą miłość jaka jest reakcja. Zakończenie też nieprzewidywalne.
Dużo dialogów pomiędzy akcją.
Naprawdę dobrze wyważony film. Chyba niczego tu nie jest za dużo. Fajne dziewczyny, wampiry, głupie żarty, romantyzm, poświęcenie... naprawdę coś mnie w nim urzekło.
Ocena: 8,5/10
Też uważam, że to dobry film. I ZDECYDOWANIE lepszy niż ten cały Zmierzch. Ten film przynajmniej trzyma w większym napięciu.
PS. Danika miała całkiem niezłe ciałko ; )
Ocena: 7,5/10
Film jest dobry, bo tak uważam.
Ale jak już koniecznie chcesz wiedzieć to:
1. Ma klimat.
2. Chce się go oglądać ponownie.
3. Ciekawie skonstruowana postać wampirzycy - i do tego dobrze dobrana aktorka.
4. Dobra fabuła (a nawet bardzo dobra, gdyby odjąć jeden czy dwa elementy).
5. I jeszcze raz: ma klimat. To główny powód czemu ten film jest dobry.
6. Gra aktorska na normalnym poziomie.
Z tego co pamiętam (a dawno oglądałem) rozbawił mnie, ale już nie pamiętam co dokładnie.
Akurat! To ja już wolę zmierzch. W ukąszonych rządzi bezsensowność, głupota, a do tego jest fatalnie nakręcony! Dużo niepotrzebnego seksu i mało jakichkolwiek ciekawych wątków. Cały film można streścić w3 kilku zdaniach... Taka jest moja opinia.
Gówniany film, ale jedno mi się podoba (i było to odświeżające) - wampiryzm potraktowany bez tej całej ekscytującej otoczki "mistycyzmu", którą uwielbiają fani (do których siebie też zaliczam).
też mi się podobał, muzyka czasami jest rozbrajająca (Tidy up your mess... :)), wszystko utrzymane w jednym, niby mrocznym klimacie, a w sumie jej bycie wampirem i te wszystkie morderstwa według mnie można przypasować do nowo poznanej osoby, która ma coś na sumieniu i razem z nią/przez nią się popada w jakieś niezłe błoto.