ale niewiele daje. Taki fajny temat "innego" wymiaru i całkiem nieźle wykreowany klimat filmu ale na końcu ostatecznie rozczarowanie bo niewiele z tego wynikło. Niewiele się dowiadujemy i niewiele jest nam dane zobaczyć. Oczywiście że strona wizualna jest udana i nawet dzisiaj robi dobre wrażenie, podobnie scenografia i przyzwoita gra aktorska ( bez fajerwerków ). Ale momenty "na siłę" humorystyczne wtłoczone w tok fabularny filmu chyba przez producentów dbających o to by widz co jakiś czas był "studzony" jakimś wygłaszanym grepsem, grypsem czy innym cudactwem z ust sympatycznego afroamerykanina... , rozbijają tylko niezły klimat. Sceny grozy w większości słabe i widać brak wyobraźni twórców. Owszem jedna, dwie są naprawdę niezłe ale jako horror film sprawdza się dość słabo. Niewykorzystany potencjał i trochę dziwią zachwyty nad tym filmem spowodowane może tym że to film z lat 90-tych więc i sentyment ma swój w tym udział.
"niewiele z tego wynikło" ... lol. Obejrzyj Statek widmo (2002), podobna konwencja, wręcz można by to nazwać remakiem.... lub jakoś tak ;) . Wydaje mi się, że przegapiłeś przesłanie filmu, pewnym rzeczom nie można się przeciwstawić, tam także zwróć uwagę na ekipę ratunkową...
Nie przegapiłem przesłania filmu ale samo przesłanie nie wystarcza bo film rozbudza wyobraźnie a potem ostatecznie nic nie pokazuje a najlepsze sceny podobno wycięto . Zwyczajnie film wiele obiecał a niewiele pokazał, dał nam tylko polizać po wierzchu temat i nic więcej. Twórcom nie starczyło wyobraźni na dobre sceny grozy. Statek Widmo widziałem już kilkanaście lat temu.
Moja opinia nie jest odosobniona bo jest jeszcze trochę osób dla których ten film niewiele wyjasnił i niewiele ukazał. Na tej zasadzie wszyscy oglądając przegapiliśmy to cudowne przesłanie o jakim piszesz.
Statek Widmo to nie jest remake Event Horizon gwoli formalności i do takiego Obcego na przykład ( niektórzy porównują bo kosmos, ekipa ratunkowa itd. ) ma się jak pięść do nosa. To nie jest wysoka półka chociaż na taką "pozuje" ten film.
Nie przekonamy się więc dalszej polemiki nie będzie. Pozdrawiam.
Już pomijam tą nowomowę "lol" itd. ale chyba przegapiłeś sens mojej wypowiedzi bo tam nie chodziło o brak przesłania tylko brak ukazania tego co jest "tam po drugiej stronie" .