PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=4441}

Ulica Nadbrzeżna

Cannery Row
6,3 282
oceny
6,3 10 1 282
Ulica Nadbrzeżna
powrót do forum filmu Ulica Nadbrzeżna

Over the rainbow ;-)

ocenił(a) film na 5

No cóż, film średni, z kapitalną sceną tańca "z tęczą" ;-)

ocenił(a) film na 8
skiatos

Hm, rozumiem, że "zagaiłeś" temat, żeby poczekać na odpowiedź wręcz odwrotną ;)
A więc jest to obraz na pewno sporo powyżej średniego - świetna obsada, solidna reżyseria i o wiele, wiele więcej scen godnych zapamiętania.

Wczoraj przypomniałem go sobie po kilku latach i stwierdziłem, że jednak uwielbiam Steinbecka (tak, tego od "Tortilla Flat", zresztą też sfilmowanej, "Gron Gniewu" i "Na wschód od Edenu") Przede wszystkim świetny motyw z murzynem, który "zmaga się z prezydenturą", i scena połowu żab, i mieszkanie bohaterki w kotle i inne dziwactwa, które przysparzają ciepłego humoru.

Ten film na podstawie książki to jakby zdyskontowanie sukcesu (dodam - całkiem udane!) "Tortilla Flat", z jednym zapaleńcem i grupką jego kumpli-włóczęgów, i misją, która góruje nad wszystkim. Film może trochę "zwalnia" tak na wysokości 4/5, ale końcowe sceny (gdy murzyn znajduje cudowny sposób na załatwienie problemu swej prezydentury) zacierają poprzednie wrażenie.

Serdecznie polecam, kawałek naprawdę ciepłego kina made in USA!

ocenił(a) film na 6
elton_monroe

Hehe, fajne wnioski, ale ja mam wrażenie jednak, że czegoś filmowi zabrakło.

Film ma potencjał być naprawdę bajkowy, i jest, ale jakby trochę za mało. Po za tym, odniosłem wrażenie, że jest trochę chaotyczny. Niby romans, ale Debry malutko na ekranie. Ich zwiazek taki chaotyczny, trochę się gubiłem na jakim są etapie. ;D

Nie wiem, czy "Ulica Nadbrzeżna" z premedytacją dąży do udziwnienia swojego świata, ale ja jednak taką kreację postrzegam jako blok do lepszej oceny. Tak jakby film nie był zdecydowany czy być normalny czy dziwny. Może ktoś uzna, że gadam głupoty, ale tak ten tytuł własnie odebrałem.

No bo np. główna bohaterka jest prostytutką, ale nikomu to nie przeszkadza, a kiedy trzeba dziewczyna radzi sobie sama budując sobie "dom" i zostawiając swoją "pracę". Miłość między bohaterami jest, albo jej nie ma, tak samo jak ich problemy. Murzyn, postać niewątpliwie sympatyczna ("nie chcę być prezydentem" :D), ale jego motyw wziął się z niczego. Tak dziwnie. Czy sprzedaż z żabami to już w ogóle. Jako pojedyncze sceny są ekstra, ale brakło mi spójnosci tego wszystkiego.

Ale to fajny film. Podobał mi się. I młodszy Nolte z wąsami przypomina mi dzisiejszego Brolina.

Piotrek4

A ja obejrzałem niedawno po latach i baaardzo sympatyczne wrażenia! Po pierwsze Debra jako Królewna Śnieżka dla mnie bezcenne (dyskusji nie podejmuję, bo jestem od dawna wielbicielem jej urody, talentu, i charakteru - bezkrytycznym!) Słówko do przedmówcy: mnie te... niekonsekwencje nie raziły, bo przecież narracja prowadzona jest z punktu widzenia tych szurniętych bezdomnych, którzy nie do końca rozumieja otaczajacy ich świat, a w każdym razie rozumieją trochę inaczej;) Na pewno nie przeszkadza im, że bohaterka jest prostytutką. Przecież oni nawet nie do końca rozumieją kim jest prostytutka - to duże dzieci. "Mikroskop" zakupili zawodowy! Nikt większego nie ma. ;D

song

W temacie Debry Winger - pełna zgoda :)
a co do filmu... zobaczymy. dziś się przyczaję!

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones