fabula jest dla mnie niezrozumiala,ciezko sie polapac to glownie wazy na mojej ocenie filmu.akcji niby duzo,sceny walki slabe poza ta jedna z tymi 4 gosciami,gorsza czesc od 1 lepsza od 2,jak to czesto bywa tylko 1 czesc trylogi moge polecic,2 to dno dna,3 tylko troche lepsza lecz bez rewelacji,4 czesci nie zamierzam ogladac bo ta trylogie skonczyla sie na 1 czesci na 2 pozostale stracilem czas.
Fabuła jest prosta jak budowa cepa (w końcu zrobiona przede wszystkim dla Amerykanów ;) ). Nie wiem co jest w niej niezrozumiałego.
Czego tam nie zrozumiales? Wtf? Slabe walki? To chyba nie wiesz, ze zostaly nakrecone w najtrudniejszym stylu, a wyszly genialnie.
Film, który ma średnią 7,9 i jest 130 w rankingu na pewno nie jest jak sam twierdzisz nieporozumieniem :)
No jak się ma ograniczone myślenie to tak jest... Na twoją inteligencję to może American Pie
po prostu fabula jest skomplikowana,przy american pie to nie trzeba myslec,lubie sensacje ale takie w ktorym wiadomo o co chodzi i nie musisz mnie odrazu obrazac.
kazdy ma inny gust,ja ten film lub filmy w tym stylu uwielbiam,mi akurat nic nie robia z mozgiem.
To przy filmie Memento to by tobie mózg eksplodował, hahaha.
Proponuje zostać przy polskich komediach romantycznych, bo tam nie trzeba myśleć ani czytać ;-0
Lol. Skoro fabuła jest dla ciebie zbyt skomplikowana (podkreślam - dla ciebie), to nie masz prawa oceniać tego filmu w jakimkolwiek wymiarze. Nie potrafisz sie połapać w filmie. Nie kojarzysz faktów. Nie lubisz myśleć? W takim razie po co oglądasz takie filmy? I czym bardziej dlaczego je oceniasz? Kompletna żenada.
Hahahahahahahah, nie wiem czy warto komentować, ale jednak postanawiam się podjąć.
I. Niezrozumiała fabuła, hmm. Bourne chce zakończyć sprawę i dotrzeć do ludzi od "Treadstone", którzy to zaczęli i dla których mordował. CIA chce zatuszować całą sprawę, a jako kozła ofiarnego wystawiają Landy (Jakby coś było nie tak zwalają winęna nią i zaczynają od nowa). No i jak to bywa jedno zabójstwo pociąga kolejne. Szukają informatora Rossa, znajdują Bourne'a, Danielsa. Postanawiają ich zabić, do grona dołącza Nicky. Bourne kradnie dokumenty. Landy je wysyła. Vosen strzela do Bourna, by go zabić jednak na końcu okazuje się, że nie znaleźli jego ciała.
Pewnie myśleli o 4 części jednak nic nie wyszło.
II Słabe walki hmm.. Rozbraja agentów, tam na Waterloo Station. Walka z Deshem, bardzo ładnie według mnie zrealizowana. (Przedmioty, jakieś akrobacje.) W międzyczasie pojedyńcze rozbrajanie policji.
III Od pierwszej gorsza nie jest, podobny poziom.
Trylogia Bourne'a to Thriller, nie film sensacyjny typu Die Hard, czy jakieś inne tego typu nawalanki, strzelanki.
Bardzo dobre pościgi, bardzo dobre zdjęcia. Kręcone w taki sposób jakbyś tam był. Wchodzisz do budynków razem z bohaterami. Czujesz uderzenie jakbyś siedział w samochodzie :D
4 nie ma porównania.
To tylko takie pierwsze luźne uwagi.
Pozdrawiam
Po pierwsze: wszystkich książkowych części Bourne'a jest 9 ( !!! ), więc teoretycznie jeszcze 5 nowych filmowych części przed nami.
Po drugie: tych filmów można nie łapać, ale TYLKO pod warunkiem, że ogląda się je na odpie*dol ( tzn. nie uważając podczas seansów ) !!!
Po trzecie: jeśli te filmy chce się rozumieć i umieć połączyć każdą część z poprzednią, to trzeba je oglądać ściągnięte, bez reklam a nie w telewizji !!!
tylko 3 pierwsze części są "oryginalne" ( napisane przez Ludluma). reszta została napisana po jego śmierci przez zupełnie innych autorów. zresztą widać to nawet w 4. części "Dziedzictwo Bourne'a"- akcja jest lekko naciągana. moim zdaniem, powinni zakończyć na 3. części, zarówno autorzy książek jak i producenci filmów ;) oprócz "Dziedzictwa...", trylogię uwielbiam :)