PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=188513}

Ultimatum Bourne'a

The Bourne Ultimatum
2007
7,7 183 tys. ocen
7,7 10 1 182842
7,6 29 krytyków
Ultimatum Bourne'a
powrót do forum filmu Ultimatum Bourne'a

Jak pewnie pamiętacie, końcowe sceny Krucjaty Bourna (te podczas rozmowy z Pamelą Landy, gdy ona podaje mu jego prawdziwe imie itd, a on mowi jej, że powinna odpocząć bo wygląda na zmęczoną) nagrane są latem. Pozornie ta sama scena pojawia się w Ultimatum Bourn'a. Już tłumacze dlaczego pozornie, otóż w Krucjacie rozmowa ta ma to miejsce wiosną, tudzież latem, za to w Ultimatum jest zima. Jeśli nie wierzycie sprawdźcie sami.

ocenił(a) film na 10
lobo9910

scena wczesniej jak przeprasza ta dziewczyne w krucjacie w rosji tez jest zima moze poprostu w new york byl sloneczny dzien ;]

Roman360

Niee, sprawdziłem jeszcze raz, na końcu Krucjaty jak Bourne wychodzi na ulice widać drzewa, na których są liście, zielone, nie jakieś np. jesienne, za to w Ultimatum, gdy Pamela Landy wychodzi na ulicy leży śnieg a drzewa nie mają liści... Jak masz mozliwość to sprawdź to sobie. Pozdrawiam

ocenił(a) film na 10
lobo9910

tutaj chodzi o to że oni po porostu wciekawy sposob polaczyli krucjate z ultimatum i koniec krucjaty neiprzewudywadl zapewne takie oboru sprawy w ultimatum,tworcy o tmt nie pomyslelsi i keidy nagrywali sceny w nowym jorku do ultiamrtum to była zima,co mieli czekac do wiosny??!przestnacie pieprzyc!

ocenił(a) film na 10
lobo9910

Oj.. kolejny szczególarz się znalazł:]. Daj spokój ze "szczególarzowaniem" (określenie takiego jednego schizo-profesora z uczelni z miasta CK), miast ślęczeć przed kompem godzinami, marnotrawiąc w rzeczy samej czas na bezproduktywne zabawy w poszukiwania niedoskonałości:]. Ze swej strony stwierdzę jedynie na chwilę obecną, że jest to część najlepszej "trylogii", spośród wszystkich gatunków filmowych jakie znam. Nie przesadzam w oglądaniu sensacji, więc być może dlatego ten towar wydaje mi się tak atrakcyjny, ale przecież ważna jest równowaga składników. W specjalistę się nie bawię. Taki ot, zwykły zjadacz filmów ze mnie.. Wyjaśniam też naprędce, że nie jestem typem pokroju takiego jednego mietka z akademika, który oglądając ten film w totalnie zrytej wersji (tzw. "kinówce", i to z niemieckim dubbingiem:D) wysilił się po seansie na stwierdzenie "szkoda że nie poruchał". Amator? Bo ja wiem. Raczej znawca.. Borewicza i jakiegoś.. władcy much? Ok. To tymczasem. Fajnie było się wyżyć trochę na tej klawie po seansie:]

ocenił(a) film na 10
elimin8or

ale.....o co ci chodzi???<za krotki>>>>>>>>>>>>>>

ocenił(a) film na 10
damek1690

OK. Trochę bezmyślnie pojechałem po autorze posta, niejakim "lobo....". Tak to bywa jak pisze się różne kawałki świeżo po seansie.. Po prostu ubawiły mnie lekko dociekliwe teksty w stylu "a widzieliście, że ona miała najpierw blond a później ciemne włosy??" (a może rozczochrane v kosmate?:]) lub "ten minicooper powinien sie rozlecieć na pierwszym zakręcie, mitasubiszi 4x4 by tej jazdy nie wytrzymało" (oryginalna pisownia). :D Nie męczę już. Tak to bywa jak już coś wystukam tutaj..

elimin8or

No tak koledzy wszystko jest ładnie pięknie, no ale ja nie pisze o jakimś mini cooperze, czy też o tym co zwykle jak ten przez Ciebie nazwany "szczególarz" wyciąga czyli np, o tym, że miedzy ujęciami jakaś blizna znika Bournowi czy coś, w akademiku nie siedze, na kompie tego nie ogladałem no moze poza 2gą czescią, którą na DVD sobie odpaliłem zeby sie upewnić czy dobrze zauważyłem. No ale przecież co w końcu co to za rozbieżność między latem a zimą w sumie żadna... Co do całej trylogii mam to samo zdanie co zapewne cała masa ludzi, którzy ją oglądali w temacie filmów szpiegowskich jest dla mnie najlepsza. Tyle a jak chcecie to sie wyżywajcie dalej...

ocenił(a) film na 10
lobo9910

mysle ze zakonczmy ten teamt bo kolega wyzej troche pomylil posty:) a ja na temat twoje jwypowiedzi "wypowiedziame " sie powyzej wiec dajmy se loozu i pozdro,i tak wszyscy uwazamy to za klasyke filmu sensacyjnego:)

ocenił(a) film na 9
damek1690

no taki kwiatek nie zmienia mojego zdania o całej trylogii która uważam za naprawde świetną, ale mimo to jest to ciekawe i nie jest to czepialstwo w stylu "zgasiła światło prawą ręką, a na zbliżeniu była lewa" ;)
Po prostu na dwójce przygody Bourne'a mogły się zakończyć dograli scene końcową z telefonem w bliżej nie określonej przyszłości i koniec.
Tymczasem Ultimatum dzieje się miedzy Moskwą, a tym telefonem. I tu:
1. akcje filmu można było rozciągnąć tak by sceny w Nowym Jorku odbywały się latem. Byłaby zgodnośc sceny z Krucjatą,
2. kontynuowac od razu wydarzenia po Moskwie (6 tyg póxniej na początku Ultimatum) wtedy zima w Moskwie i zima w NYC się zgadza ale scena z telefonem nagle zmienia sie z letniej na zimową.

Chyba jedynym sensownym wytłumaczeniem jest fakt że kręcili te sceny zima i nie nie mogli poczekać bo rezyser nie moze takiego błędu po prostu nie zauważyć.

Logan87

gjcg

e_kiesewetter

Aby nie pisało wam za króńtki należy wcisnąć spację po tekście

lobo9910

poczatek utimatum krecony byl w niemczech jakos latem czy cos i cala zime robili specjalnie po to zeby wygladalo jakby odbywalo sie zaraz po krucjacie. a sceny z konca krucjaty byly faktycznie krecone zima w moskwie wiec z tymi drzewami to cos nie bardzo;)

jjogibeer

Zielone drzewa były w NY, a sceny z Moskwy zimą były przedostatnie, a nie ostatnie:)

ocenił(a) film na 10
lobo9910

heh, pewnie masz rację, bo nie sprawdzałam :) :) :) :) ale na początku myślałam, że to ta sam scena ... gratuluję spostrzegawczości :) :) pozdrowionka

lobo9910

Zgadza się, ale wydaje mi się, że to nie jest pomyłka reżysera. Myślę, że scena w Ultimatum miała do złudzenia przypominać tę z Krucjaty. Ale gdy się przysłuchacie jednej i drugiej rozmowie, są w niej różnice, więc to nie jest kontynuacja. Poza tym Bourne po rozmowie w Krucjacie ma niebieski plecak, a w Ultimatum ciemny (prawie czarny).
W Ultimatum jest mowa, że zniknął na 6 tygodni, więc ta scena nie może być kontynuacją, bo gdyby była oznaczałoby to, że nigdzie nie znikał:P
Za bardzo się nie wgłębiałam w trzecią część, bo mnie nudziła, ale jestem prawie pewna, że Landy musiała wiedzieć, że jest na podsłuchu i dlatego gadała z Bournem tym dziwnym szyfrem.

W Krucjacie na końcu jest scena w Moskwie a po niej w NY. Natomiast na początku Ultimatum: w Moskwie, Paryżu a później Londynie.
To nie może być kolejny błąd reżysera. Gdyby w/w rozmowa była kontynuacją reżyser w Krucjacie między Moskwą a NY powiedziałby nam: "XXX później".
Poza tym myślę, że celowo czekał na zimę przy kręceniu sceny z rozmową, by ukazać nam różnicę. Film był przecież kręcony 3 lata, więc mieli dość czasu na dostosowanie pór roku:)

Teraz czekam na komentarze:P

ocenił(a) film na 9
izolek

Oczywiście, że jest to ta sama scena (w Ultimatum rozszerzona) inaczej jakim cudem rozmawiają 2 razy o tym samym?
http://uk.youtube.com/watch?v=tWayGjvAveU&feature=related
Mozna powiedzieć, że w Krucjacie ta scena była zapowiedzią kolejnej części, a Ultimatum dzieje się właśnie między Moskwą, a tym telefonem.
Róznice w ubiorze, czy szczegółach to ok, ale lato/zima? to raczej dziwny błąd. Ja juz pisałem że to nie zmienia mojej opinii o tym filmie ale to jest ciekawe dlaczego tak zrobili.
W edycji DVD powinni wyciąc ostatnią scene z Krucjaty lub wkleic poprawioną z Ultimatum wtedy byłoby ok ;)

Logan87

Nie mam pojęcia dlaczego mieliby dwa razy rozmawiać o tym samym, ale nie pasuje mi tu błąd reżysera, więc szukam innego wyjaśnienia...