Jedna z największych obsadowych wpadek w dziejach kina. Super agent o twarzy studenciaka, nawet dziecka i posturze, właśnie, chłoptasia czytającego uczelniane książki z filozofii.
Brakowalo jeszcze okularów w grubych czarnych oprawkach.
A tam głupoty gadasz, dobrze gra :) Napewno nie było dobrym posunięciem, zmienienie aktora do Dziedzictwa Bourna :)
Gry się absolutnie nie czepiam. Tylko tak czy inaczej- patrząc na niego widzę wciąż studenciaka grającego agenta a nie agenta.
No to właśnie świadczy o tym, że dobry z niego agent skoro nie widzisz w nim agenta. Co to byłby za wywiad gdyby każdy wyglądał jak Bond, od razu każdy na ulicy by krzyczał, że szpiega widzi :D
3 razy ten sam temat - pod każdą z części. Zdaje się że kilka lat temu dałeś podobny.
Dostrzegam lekką obsesję;)
Okej, wszyscy już przyjęli do wiadomości. Matt drażni Cię facjatą i tyle w temacie, nie drąż arbuza.
Nawiązując do twojego tematu odpowiedz mi szanowny krytyku na jedno pytanie. Jaki jest cel umieszczania 3 identycznych tematów pod każdą z 3 części Jasona Bourne'a ? Chcesz aby każdy kto obejrzy którąkolwiek z tych trzech części zapoznał się z twoją opinią? Jak tak to współczuje. że nie masz nic lepszego do roboty . Jak nie to wytłumacz mi swoje prawdziwe intencje.
W celach naukowych zastowałem metodę jaką stosują na tym portalu trolle o niewielkim potencjale umysłowym - oni zakładają po 100 tematów 1 zdaniowych a czasem nawet w takim "temacie" nie ma nawet 1 pełnego zdania.I nikt bądź niewiele osób się tam obrusza. Wystarczy sobie wejść na stronę dowolnego blokbustera w "dyskusje" (np. tu). Zalew szlamu o zerowej wartości
I właśnie dlatego jest 3 razy. A po wtóre- tam jest 3 razy Damon więc gdzie tu nietakt?
zgadzam się w 100%
fajne filmy, ale on jako aktor zupełnie mi nie leży , nie pasuje do roli agenta :(
no ale to chyba kwestia gustu...
ja przekreślam te 3 części właśnie przez aktora grającego rolę główną
z kolei Renner jako agent w kolejnej częsci wypada dobrze ale scenariusz ma ten film trochę cienki i delikatnie realizacja kuleje
ale jak by Renner grał w poprzednich 3 częściach to kto wie czy nie był by lepszy jak Damon
ogólnie sympatykiem Damona nie jestem! i to jedyny mankament pierwszych 3 częsci
wręcz przeciwnie, dobry agent nie rzuca się w oczy, nie jest za wysoki ani za niski- powinien być przeciętniakiem i wyglądać na pierdołę żeby nie zwracać na siebie uwagi; dla porównania taki np groźnie i okazale wyglądający Bond łażący w drogich garniakach i wożący się furami za miliony w realnym świecie byłby sztywny zanim zdążyłby cokolwiek zrobić :) Damon jest idealny w roli takiego zabójczego "chłopczyka" i dla mnie jest największym atutem całej serii
W tej części już nie wyglądał tak młodo ale ogólnie nie pasuje on do takich filmów.
Jeden z najgłupszych komentarzy jakie czytałem na temat Bourna w całej historii filmwebu.