"Ultimatum B.", że tak powiem trzyma fason. W 3 częśći mamy jak zwykle bardzo dobre sceny walki, pościgi samochodowe i ...znowu te irytujące beztalecie bez wyrazu czyli Julię Stiles :/ Można ją było zastąpić bez największego problemu. Prawdopodobnie zaraz ktoś "zlinczuje" mój komentarz, ale wg mnie "Ultimatum B." jest lepsze od "Krucjaty B.", która jako jedyna z trylogii nie przypadła mi do gustu. Jakimś wielkim fanatykiem trylogii Bourne'a nie jestem, ale to naprawdę solidne kino akcji. Mam tylko nadzieję, że jednak już nie będzie kolejnej kotynuacji :)
Tożsamość 9/10
Krucjata 6/10
Ultimatum 8/10
No zgadzam się co do twojego komentarza Julię Stiles naprawdę była fatalna krucjata na pewno była gorsza, co by nie mówiąc tożsamość była najlepszą częścią.
Tożsamosc 10/10
krucjata 5/10
Ultimatum 9/10
a mi się Julia podobała i cieszę się że było jej więcej niż w poprzednich częściach ;-) mam też nadzieję że będą następne części i jeszcze więcej Nicky,może coś tam się między nią a Jasonem rozwinie-jakiś romansik,bo jak rozumiem coś tam już kiedyś między nimi już było
bardzo dobry film, cały czas trzyma akcję. Zdecydowanie lepszy od "Krucjaty" co nie znaczy że była ona zła. Najlepsza część trylogii pod względem trzymania widza w napięciu.
Tożsamość 9/10
Krucjata 8/10
Ultimatum 9+/10
Nie prosze cie nie apeluj żeby były kolejne części juz wystarczy że zrypali jak to zwykle bywa książke to jeszcze jak dowalą następne części i to jeszcze z romansami to sie załame.I czemu oni nazwali filmy tak jak książki(rozumiem chwyty dla kasy) ale jak ktoś czytał ksiązki to wie ze jedynie pierwsza część miała cokolwiek wspólnego z powieścia a najmniej chyba trzecia.
ale jak ktoś nie czytał książki wtedy nie interesuje go że miał z nią mało wspólnego,wtedy dla niego to po prostu świetny film sensacyjny,wiem że wielbiciele książek mają za złe że film jest mało podobny do dzieł Ludluma,ale przecież jako film jest świetny i jak już ktoś gdzieś napisał gdyby nazwali filmy inaczej zaczęłyby się sprawy o plagiat.i nie mówię że zaraz ma się w romans zamienić,wystarczą jakieś zatarte wspomnienia Bournea o tym co było z Nicky,bo jak dali do zrozumienia w Ultimatum coś tam było ;-)
Zgadzam się, ale wieszcz co mnie sie podoba??? Film, a włąsciwie cała trylogia zatacza pewnego rodzaju koło - otóż historia się zaczyna jak Bourne w "Tożsamosci ..." zostaje wyłowiony pół żywy z wody, a na końcu tej części ląduje w wodzie. Porównałem te ujęcia są nawet podobne.
Czyli jednym zdaniem zachowuje spojnosc. :P
Bourne to Bourne. Porzadne kino jakiego brakowało ostatnimi czasy
Zgadzam sie jeśli nie czytałbym ksiąki uznałbym te filmy za bardzo udane sensacje.Niestety dla mojej recenzji tego filmu czytałem i dlatego szkoda mi że tak odbiegli od fabuły zamieszczonej w powieści.Nie mówie żeby kopiowali ją całkowicie ale dla tych co nie czytali polecam przeczytajcie i zobaczcie ile z powieści Ludluma zostało zmarnowane i to mnie najbardziej boli.Ale jak pisałem na poczadku nie czepiam sie że zrobili słaby film tylko tego że nie wykorzystali tego co stworzył Ludlum.Teraz jest mało filmów z dobrymi sensacyjnymi scenariuszami a tu mieli podane na tacy gotowy produkt i troszke chyba niepodołali.Ale kończąc polecam ten film bo jest naprawde fajny ma jeszcze jedna zalete ci co najpierw obejrzeli film mogą spokojnie przeczytać potem książke i zapewniam że bedzie to zupełnie inne doznanie pełniejsze i bardzie trzymajace w napieciu bez uczucia że gdzieś juz chyba to widziałem a napewno 3 czesc) Pozdrawiam.
Bardzo mi się podoba jak to podsumowałeś.
Ja jeszcze nie czytałem ksiązki,ale dzięki, że mnie zachęciłeś,mówiąc,że
Nie bede czuł się "tak jakbym to już znał" - bo tego się trochę obawiałem.
No i racja dla tych którzy nie czytali książki i nie mają pkt. odniesienia to film jest naprawdę super.Natomiast często spotkałem się
z opinią,że "film jest zły, bo nie podobny do ksiazki"
A przecież można na niego patrzeć nie tylko pod tym kontekstem.