Spadł bezwładnie do zimnej wody z 10 pięter będąc przy tym postrzelonym, poturbowanym po wcześniejszych wydarzeniach po czym leżał bezwładnie pod wodą przez minutę ale przeżył.
Ciekawe :)
Nie ma w tym nic nieprawdopodobnego, szczególnie, że nie spadł tam zwykły człowiek, a agent trenowany przez lata. Szybciej można by przyczepić się do skoku z 3-4 piętra w korytarzu kamienicy (Tożsamość Bourne'a) asekurując się jedynie ciałem innego agenta.
Ciekawe to mogą przypadki które naprawdę się zdarzyły:
1) Czeska stewardessa Vesna Vulović wypadła z samolotu na wysokości 10 kilometrów i przeżyła.
2) Lot 5390 linii British Airways - na wysokości 5 kilometrów przednia szyba została wepchnięta do środka samolotu. Nastąpiła dekompresja, a kapitan Tim Lancaster został wyssany na zewnątrz i cudem zaczepił kolanami o wolant, co spowodowało, że nie wypadł z samolotu.
Oczywiście na takiej wysokości to prawie nie ma tlenu, a także panuje niska temperatura powietrza mknącego z prędkością 800 km/godzinę samolotu, a jednak przeżył i po 4 miesiącach wrócił do pilotowania.
2) Japończyk Yamaguchi Tsutomu przeżył wybuch dwóch bomb atomowych - był akurat w w Hiroszimie, a potem z poparzeń leczył się w Nagasaki. Dożył 94 lat.
3) Theo Paget, dwudziestoletni Brytyjczyk, wypadł z trzeciego piętra hotelu. Nie odniósł żadnych obrażeń i spokojnie wrócił do pokoju. Lekarze stwierdzili, że to dzięki temu, że był pod wpływem alkoholu - jego mięśnie były zupełnie rozluźnione i skutecznie zamortyzowały śmiertlelny (zazwyczaj) lot.
Cuda chodzą po ludziach, przy tym wyczyn Bourne'a to żadna rewelacja ...
Ciekawostka - na osiedlu gdzie kiedyś mieszkałem jeden dzieciak wypadł z okna na 6 piętrze i spadł na drugiego. Obydwóm praktycznie nic się nie stało, parę potłuczeń i siniaków. No i w szoku byli obaj ;)
Z tym że wydarzyło się to w latach 70-tych i o całej historii wiedzieli tylko ludzie z osiedla i może jeszcze lekarze z pogotowia.
A gdyby to stało się teraz, chłopaki pewnie zostaliby na jeden dzień bohaterami całego świata. :) Internet, kanały typu TVN24, różne Fakty i Superekspressy, potem kolorowe pisemka itp. itd.