To był pewniak, sprawdzona ekipa kolejny raz stworzyła film szpiegowski który od początku do końca trzyma w napięciu. Matt Damon doskonały, reszta obsady też, brakuje mi tylko Franki Potente którą bardzo lubię ale wiadomo dlaczego jej nie było :) Filmik jest bardzo dynamiczny, akcja co rusz przeskakuje z miejsca na miejsce (świetne sceny na dworcu w Londynie, tak samo w Tangerze). Zasadniczo rzecz biorąc oglądamy trzeci raz to samo, ale film trzyma w napięciu do końca. Zakończenie perfekcyjne, nawet żem się wzruszył troszku :) Piosenka Moby'ego dopasowana idealnie. Co do scen akcji to spotkałem się z opinią że są zbyt chaotyczne, że nic nie widać. Moim skromnym zdaniem zdjęcia są bardzo dobre, chaotyczne ale bez przesady (przesada występuje w ostatnich filmach Tonego Scotta). Fantastyczny był pościg w Tangerze i bójka w mieszkaniu. Chociaż troszkę bardziej podobały mi się sceny akcji w Tożsamości. Szkoda że to już prawdopodobnie koniec przygód pana Webba, ale mam cichą nadzieję że twórcy dopiszą nowe odcinki :)
Czas na podsumowanie cyklu:
Tożsamość - 10/10
Krucjata - 9/10
Ultimatum - 9/10