Ja również tak zrobię. Bardzo podobał mi się ten text w napisach. Oczywiście,że pójdę,pewnie nawet nie raz. Na Bournie się nie zawiodłem.

Dobre tez było "Koniec najlepszej szpiegowskiej trylogii filmowej jaka kiedykolwiek powstała" (czy jakoś tak). No..zgodze się. Nie przypominam sobie lepszej szpiegowskiej sagi filmowej.

Dobre tez było "Koniec najlepszej szpiegowskiej trylogii filmowej jaka kiedykolwiek powstała" (czy jakoś tak). No..zgodze się. Nie przypominam sobie lepszej szpiegowskiej sagi filmowej.

Bo nie było lepszej. Przy Bournie Bond wymięka.

Każda część Bourne'a wymiata, ale bond też jest niezły.

Bond to inne kino.
Bond to kino akcji. Stare Bondy bły szpiegowskie, ale teraz szcególnie te z Brosnanem to typowe nirealnene rozrywkowe kino akcji. I jako takie jest bardzo dobre. Daniel Craig miał wporawdzić film do grupy sensacyjnej, mroczeniejsze, realniejszej. Z jedenj strony mu się to udało.Z drugiej strony film wyszedł nienajlepszy. (7/10)
Trylogia Bourne'a to filmy szpiegowsko-sensacyjne (ale nie akcji - to nie Transporter, xXx czy Bondy z Brosnanem). Szczególnie Krucjata i Ultimatum. Mają niebananle fabuły, napięcie, i akcję. Jak dla mnie to autor tych napisów miał rację - ta trylogia przewyższa "kultowe" Trzy Dni Kondora - które były lekko nudnawe.
POLECAM!!! A Ultimatum chyba najlepsze

zapraszam na bloga i zostawcie commenta



<juz nie będzie za za krótki.. buhuhahah!>