Rewelacja. Takie będzie kino akcji w przyszłości - czujesz się jakbyś męczył się razem z bohaterem. Słowa są zbędne, kiedy nawet na chwilę nie możesz odetchnąć. Polecam, tym którzy lubią mocne i szybkie kino bez efekciarskich trików i zbędnych wybuchów. Dla mnie rewela...
Ja znacznie bardziej wolę takie kino akcji niż Casino Royale albo Szklaną pułapkę 4.0 hehe, Bourne jest jak by to ująć ?mało filmowy?, to się ogląda jak jakiś reportaż, 10/10 dla całej trylogii.
Z jednej strony się zgadzam, jednak mnie osobiście męczył ten bardzo chaotyczny montaż niektórych scen. Ale ogólnie zgadzam się i uważam, że to NAJLEPSZA CZĘŚĆ z całości.
Ten montaż był genialny,świetnie się oglądało. Najlepszy z najlepszych. U mnie cała trylogia ma 10/10.
zgadzam się, kawał dobrej filmowej roboty. intryga prosta jak cep, ale świetnie się ogląda. pościg, inwigilacja, napięcie, tempo! coś dla prawdziwych facetów i twardych kobiet ;)
najlepsza część trylogii Bourne'a. Intryga rzeczywiście prosta, kilka wpadek jeśli chodzi o realia "special-ops" (budynek CIA działa jako undercover ale w pokojach mają flagi CIA widoczne z innego budynku przez okna!!), ale poza tym to dawno tak mnie nie zassało w kino akcji.
bo to jest naprawde kino akcji 21 wieku. ostatnio tak przeżywałam pościg samochodowy oglądając w 1994 roku "Speed", który wtedy Krzystof Kłopotowski nazwał powrotem do kina "ruchu" (nawiązując do archaicznego filmu "Wjazd lokomotywy na stację"). "Ultimatum" idzie krok dalej. Prawie czułam zmęczenie mięśni Bournea i materiałów przedmiotów martwych wokół niego. Poscig w NY - miałam wrażenie że sama jadę w samochodowej puszcze, która staje się coraz bardziej powgniatana. Greengrass na serio rządzi światem montażu!