Z kiepskiej produkcji nawet Mila nic nadzwyczajnego nie stworzy.
Jak dla mnie badziew. Kiepski pomysł i scenariusz. Stworzony z podkradzionych pomysłów innych filmów (x-men, matrix, piąty element), nic własnego nie wnosi do kina.
Jedyne co jest ciekawe to pojedynki, w których i tak w sumie zawsze najlepsza jest Violet.
Ocena: 3/10
W większości się zgadzam, choć jest jeden wyjątek - mamy wojowniczkę obeznaną w sztukach walki i dzieciaka będącego kluczem do wyleczenia z ludzkości, czyli coś, co wiele lat później powieliła gra The Last of Us, tylko że jakby w odbiciu lustrzanym. O ile jednak Violet można od biedy porównać do joela, to gówniak nie ma nic z uroku ani charyzmy Ellie.