W "Horse Woman Dog" jak zwykle u Sato pojawia się kilka zdegenerowanych postaci: domina, która przy użyciu dwójki męskich pomocników porywa młode kobiety pojawiające się na nadmorskiej plaży, znęca się nad nimi i gwałci, a także zmusza do zoofilskiego seksu. Fotograf-nekrofil lubiący robić zdjęcia martwym kobiecym ciałom wyrzuconym na brzeg. Wreszcie pewna młoda i cierpiąca na amnezję Japonka, która po nieudanej próbie utonięcia wiąże się z fotografem, a domina na koniu nie jest z tego zadowolona.
Dużo optycznej (mozaikowej) cenzury w trakcie scen gwałtu, seksu i zoofilii (dwóch - z psem i koniem), trochę ciekawych i całkiem udanych zdjęć, odrobina przemocy i dużo perwersji. Sato w 1991 roku poszedł za ciosem i zrealizował kolejny zoofilski pinku "Stable Lady" (1991), nieco mniej perwersyjny niż "Horse Woman Dog" i chyba bardziej surrealistyczny, w którym nakreślił obecny w jego słynnym filmie gore "Naked Blood" z 1996 roku wątek telepatii.
Co ciekawe, "Horse Woman Dog" był jednym z pierwszych pinku w reżyserii Hisayasu Sato, które obejrzałem. Pierwszy seans: 7 października 2007 roku, dzisiaj kolejny. Czas trwania: 58 minut.