Z ulotki z programem na kwiecień. Z tyłu co prawda nie ma gwiazdki oznaczającej lektora, ale jest tam strona z info o Anni Girardot i obok wypisane filmy, jakie z nią puszczą. przy omawianym tytule w nawiasie napisali dubb. polski. Osobiście widziałem już jak Mastroianni mówi po polsku w "Obcym" i nie chcę wiedzieć jak po polsku brzmi Annie. :]
Dlaczego "niestety"? W takiej właśnie, zdubbingowanej wersji film trafił na polskie ekrany kinowe i tak był rozpowszechniany.
W ogóle w dawnych czasach dubbingowano w Polsce znacznie więcej, i to nie jedynie animacji oraz filmów dla dzieci - lecz również filmów aktorskich dla dorosłej publiczności.
http://www.polski-dubbing.pl/index.php?option=com_jtaginternetmoviedatabase&task =view&id=293&catid=15&Itemid=12
oraz
http://www.polski-dubbing.pl/forum/viewtopic.php?f=13&t=135
PS Ja nawet po ludzku rozumiem, że nie każdemu musi koniecznie odpowiadać Annie Girardot mówiąca głosem Elżbiety Kępińskiej. Mam tylko nadzieję, że w zamian nie będziesz nam polecał - jako wersji rzekomo lepszej - AG mówiącej głosem Tomasza Knapika, Janusza Szydłowskiego, Stanisława Olejniczaka, Jarosława Łukomskiego albo Piotra Borowca ...
OK. Me too.
Natomiast doświadczenie podpowiada mi, że wielu deklarujących się jako zwolennicy subtitles - to w istocie zakamuflowana opcja lektorska.
"zakamuflowana opcja lektorska."
- dobre :)
Fakt, czasem nagrywam z TV film z lektorem (zwłaszcza francuskie), bo bywa, że nawet angielskich napisów nie ma w sieci. Tak po zatym - jestem na nie. Lubię słyszeć aktorów.
nie wiem gdzie mogę znależć napisy... a chciałam zrobić cioci prezent (film z jej młodości) ale bez napisów nici.