Nie jest to zwykła kopia "Egzorcysty", choć motyw księdza, który ma wygnać demona z dziecka się pojawia, ale tylko na chwilę i jest jakby dodany na siłę. Tutaj z demoniczną trzynastolatką próbuje się uporać jej matka z pomocą koleżanek z sekty. Dziewczynka jest owocem seksu z diabłem, który jego matka uprawiała podczas jednego z rytuałów. Generalnie film jest mocno średni i sensu w nim niewiele, ale za to nie znudził mnie jakoś za szczególnie.
Obejrzałam zachecona angielskojezyczna recenzja wg ktorej film mial byc wielce wyjatkowy, kontorowersyjny i przepelniony nagoscia, oraz ze wzgledu na Lare Wendel, ktorej popisowa (jak na 12-latke) gra aktorska spodobla mi sie w filmie Maladolescenza (Spielen wir liebe). Niestety Ombra nell'...to juz o wiele niższa półka, kino klasy B, szablonowe i niezbyt wciagajace, rola i gra Wendel kiepska... Zadnej kontrowersji tu nie zauwazylam (biorac nawet pod uwage, ze film jest z konca lat 70), film nie poraza niczyym szczegolnym. Nagosc takze pojawia sie sporadycznie, wiec wyolbrzymiona we wspomianej recenzji 'lawa golizny' jest sporym wyobbrzymieniem.Jak zostalo juz wyzej napisane logiki tu niewiele, a filmowy Lucyfer budzi raczej pusty smiech niz groze...Od biedy mozna zobaczyc, ale bez rewelacji...