Udane hiszpańskie giallo z ciekawą intrygą i wielowątkowym scenariuszem. Paul Naschy (tym razem z wąsem i nieodłącznym cygarem w ustach) jako twardy inspektor Paolo na tropie tajemniczego mordercy, który w Mediolanie dokonuje serii brutalnych morderstw. Znak charakterystyczny to pozostawiona na miejscu zbrodni ważka. Okazuje się, że ofiarami są ludzie z marginesu (prostytutki, narkomani). Wygląda na to, że zabójca "czyści" miasto...
Nie uraczymy zbyt wiele golizny i eksponowania kobiecych walorów - nie ma również krwawych morderstw. Reżyser stawia przede wszystkim na Paula Naschy i jego śledztwo. To on wiedzie tu prym. Ciekawy przykład na to, iż dobre gialli nie powstawały tylko we Włoszech :) Film ogląda się jednym tchem. Polecam.
7/10