Paul Naschy na tropie dziwacznych zabójstw w Mediolanie czyli stylowa hiszpańsko-włoska mieszanka o zmiennym tempie akcji. Mało tu krwi, nagości tylko szczypta, a główni bohaterowie (chwilami nawet Naschy) nie grzeszą bystrością. Jedynym pozytywnym aspektem jest owa ważka na miejscu każdej zbrodni (których to jednak...
więcejUdane hiszpańskie giallo z ciekawą intrygą i wielowątkowym scenariuszem. Paul Naschy (tym razem z wąsem i nieodłącznym cygarem w ustach) jako twardy inspektor Paolo na tropie tajemniczego mordercy, który w Mediolanie dokonuje serii brutalnych morderstw. Znak charakterystyczny to pozostawiona na miejscu zbrodni ważka....
więcejPowtórny seans i znowuż dobrze bawiłem się na "A Dragonfly for Each Corpse" (1974) - hiszpańskim giallo nakręconym we Włoszech (konkretnie w Mediolanie). Oczywiście nie jest to film, który grzeszy oryginalnością (bywa nieco toporny), ale ogląda się go przyjemnie. Morderca w czarnych rękawiczkach unicestwia swoje ofiary...
więcejW Mediolanie grasuje tajemniczy morderca. Zabija on osoby znane z dość "luźnego" trybu życia - zamożnych narkomanów, prostytutki, bogatych ludzi lubiących imprezy z narkotykami i seksem. Znakiem firmowym mordercy są figurki ważek pozostawiane na ciele każdej ofiary - był to chaldejski zwyczaj piętnowania osób...
Włoskie filmy giallo są zwykle bardzo stylowe, a to już drugi hiszpański film w tym stylu, który oglądałem, w którym tego stylu nie zauważyłem. Zabójstwa byłyby niezłe, gdyby nie to, że nie ma tu gore. Muzyka jest kiepska, lokacje są niefajne, scenariusz mógł być lepszy. Ale i tak najgorsze jest to, że film bardzo...