PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=569347}

Uniwersalny żołnierz: Dzień odrodzenia

Universal Soldier: Day of Reckoning
5,2 5 664
oceny
5,2 10 1 5664
Uniwersalny żołnierz: Dzień odrodzenia
powrót do forum filmu Uniwersalny żołnierz: Dzień odrodzenia

Ciężko powiedzieć komu ten film się spodoba, ale widzowie którzy lubili pierwszą część Uniwersalnego żołnierza bedą w szoku, otóż mamy tu do czynienia z thrillerem mocno brutalnym na pograniczu horroru, bohaterowie z pierwszej części pojawiają się tu ni z gruchy ni z pietruchy, film kompletenie nie ma nic wspólnego z poprzednimi częściami i jako taki może się oczywiście podobać, jednak nie wyszło pomimo ambicji twórców zrobienie mocnego thrillera, fabuła zawodzi,wydaję się że jest aby pretekstem do pokazania spektaklu przemocy, jednak polecam dla fanów Uniwersalnego żołnierza ta część to będzie szok

Gibson69

Ja lubię pierwszą cześć, ale "Dzień odrodzenia" to arcydzieło ;)
i nie pisz za wszystkich bo mi się ten film podobał tak jak cała seria UniSol'a

Gibson69

Jednak jest kilka elementów wspólnych z poprzednimi częściami (SPOILERY):
1. Podobnie, jak w pierwszym filmie, kobieta pomaga głównemu bohaterowi dotrzeć do prawdy. Wydostaje także coś w rodzaju nadajnika spod jego skóry.
2. Zachowania głównego bohatera determinują wspomnienia, podobnie, jak w pierwszej części Luca Deveraux (Jean-Claude Van Damme) i Andrew Scotta (Dolph Lundgren). Różnica jest taka, że wspomnienia Johna są fałszywe (wykreowane w rządowym laboratorium), a tamtej dwójki - prawdziwe (czasy wojny w Wietnamie).
3. John zabija jednego ze swoich twórców (agenta Gormana), podobnie, jak w poprzedniej części Andrew Scott zabija naukowca odpowiedzialnego za jego powstanie/sklonowanie.
Pewnie znajdzie się jeszcze kilka podobieństw.

Czy fabuła zawodzi? - nie wiem. Wiem tylko, że jej zrozumienie wymaga od przeciętnego widza sporego wysiłku intelektualnego. O ile główny wątek jest dość dobrze wyjaśniony, niemal "łopatologicznie" (dziwią mnie komentarze osób, które nadal uważają, że Deveraux zabił rodzinę Johna) , to wątki poboczne już nie. Wskazówki pozwalające zrekonstruować niepokazane sceny i zrozumieć motywacje bohaterów są porozrzucane po całym filmie. Z rozmów z reżyserem i aktorami jasno wynika, że jeden seans to zdecydowanie zbyt mało, żeby zrozumieć wszystkie wątki zawarte w tym filmie (sam musiałem posiłkować się anglojęzycznymi recenzjami i opracowaniami, choć i tak odpowiadają one tylko na część pytań). Postaram się wrzucić za jakiś czas interpretację fabuły na podstawie odnalezionych w sieci źródeł, niewyjaśniane tam zagadki postaram się rozwikłać samemu (liczę też na pomoc innych użytkowników).

"Dzień odrodzenia" jest filmem bardzo specyficznym, ale też i ogromnie kontrowersyjnym. Jeśli już wysilać się z przypisaniem go do pewnego gatunku, to chyba więcej w nim psychologicznego horroru niż thrillera SF. O ile fani głównych bohaterów i całej serii przyjęli go dość chłodno, tak część krytyków widzi w nim wręcz arcydzieło i absolutnie "kupuje" ten specyficzny klimat i wszechobecną przemoc (rzadko zdarza się by film Van Damme'a był cieplej przyjęty przez profesjonalnych recenzentów niż przez widownię). Najwięcej podobieństw do ostatniej części "Uniwersalnego żołnierza" jest chyba w "Tylko Bóg wybacza" Nicolasa Windinga Refna. Oba filmy epatują przemocą, mają dość ciężki klimat i budzą wiele kontrowersji.

ocenił(a) film na 5
ujmeck

Ja oczywiście widzę też walory tego filmu, ale dla mnie w takiej formie jest to nadal odgrzewanie kotleta, kombinowanie coś z marką Universal Soldier którą swoją drogą nie jest aż tak znana, nie jestem fanem poprzednich części jedynka ok była fajna i tyle , już się nie pytam co tam robi Andrew Scott znowu go sklonowali ale Lundgrena nie mogło zapragnąć, nie oszukujmy się Uniwersalny Żołnierz nie jest jakimś klasykiem w kinie akcji, film zaledwie przyzwoity, mówie o pierwszej części, a komu ta nowa część się spodoba, mi się podobała ale ogladałem ją nie łapiąć dokładnie fabuły tylko jak dla mnie wczuwałem się jednak w taki specyficzny klimat,jedno jest pewne na polsatowski mega hit sie to nie nadaje

Gibson69

Dawno mnie tu nie było, ale myślę, że pomimo upływu czasu warto jeszcze coś napisać ;)
Pierwszy film oczywiście nie jest klasykiem, ale zarobił w kinach ponad 100 milinów dolarów, Z filmów z Van Damme'em w roli głównej podobnym wynikiem może pochwalić się jedynie "Strażnik czasu" w reżyserii Petera Hyamsa (ojca Johna Hyamsa, reżysera "Dnia odrodzenia"). To może w pewien sposób tłumaczyć upór producentów, którzy starają się za wszelką cenę kontynuować serię "Uniwersalnego żołnierza". Niewiele jest jednak osób, które zapytane o najbardziej zapadające w pamięć kreacje tego aktora, wymienioną wspomniane wcześniej filmy.
W pewnym sensie łatka "Uniwersalnego żołnierza" ciąży temu filmowi. O ile fabularnie z grubsza można go uznać za kontynuację serii, to jak już wspominałem wcześniej pod względem klimatu znacznie różni się od poprzedników. Reżyser starał się zrobić głęboki, pełen symboliki artystyczny film (opinie krytyków na temat tego, czy mu to wyszło są podzielone, jednak delikatnie przeważają te pozytywne), ale owa łatka powoduje, że fani takiego kina kierując się stereotypami omijają ten obraz z daleka.

Gibson69

Wczoraj na Polsacie...

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones