Upadek

Falling Down
1993
7,7 102 tys. ocen
7,7 10 1 102129
7,7 41 krytyków
Upadek
powrót do forum filmu Upadek

Uwielbiam ten film, choć zawsze gdy go oglądam, mam nieodparte wrażenie, że twórcy bali się pójść na całość. I wcale nie mam na myśli epatowania widza przemocą czy okrucieństwem. Chodzi mi o próbę tłumaczenia zachowań głównego bohatera autorytarnymi czy wręcz psychopatycznymi skłonnościami. Czuję, że nie o to chodziło twórcom, którzy wcale nie chcieli krytykować stworzonej przez nich postaci. Wydaje mi się, że scenarzysta pierwotnie zamierzał dać upust swojej frustracji światem, ludźmi i beznadziejnymi, choć powszechnie akceptowanymi zjawiskami. Chciał stworzyć bohatera, który ma dosyć współczesnego świata, jest nim zmęczony, nie potrafi się do niego przystosować-czyli depresyjnego, sfrustrowanego i znerwicowanego, ale wrażliwego człowieka (trochę w stylu Miauczyńskiego z Dnia świra), który w końcu nie wytrzymuje i bierze sprawy w swoje ręce. Nie atakuje on jednak tylko przestępców, ale pozornie Bogu ducha winnych ludzi, którzy także mają sporo za uszami. Tylko kto pokazałby taki film, w którym główna postać rozprawia się z różnej maści idiotami, egoistycznymi dupkami, oszustami, wyzyskiwaczami, chamami, i w dodatku jest za to chwalona i usprawiedliwiana przez twórców filmu? Przecież taki obraz nie miałby szans powstać. Dlatego trzeba było trochę inaczej to pokazać i uczynić z bohatera psychopatę, który jest wkurzony, bo ma to w genach. Sprytny zabieg, ale dla mnie wymowa tego filmu jest jednoznaczna. Cywilizacja w obecnym kształcie jest nie do zaakceptowania, a mnóstwo niby zwyczajnych ludzi to niestety szumowiny, które bezlitośnie potrafią doprowadzić normalne, wrażliwe jednostki do rozpaczy i aktów desperacji.

użytkownik usunięty
Wicked_75

Dokładnie tak, dobrze napisane. A o ilu więcej miałby naśladowców jako postać pozytywna i jakiś tam wzór, pomysł na odreagowanie tego g...

I tak co chwila jakiś (wg.oficjalnej wersji)"szaleniec" biega ze spluwą po Ameryce. A są to pewnie normalni, wrażliwi ludzie i przez to właśnie bardziej wk...wieni.
Sam mam czasem chęć...Pozdrawiam.

ocenił(a) film na 9

niektórym wystarcza byle powód, żeby zacząć bić i strzelać do ludzi...
są też tacy, którzy robią to i bez powodu...

w filmie mamy pewne usprawiedliwienie czynów "bohatera", jest on wierny swoim ideałom, jednak przesłanie całego filmu, że jakoby agresja, przemoc, nie jest rozwiązaniem ani odpowiedzią na problemy obecnego świata, jest nieco mniej wyraźne... mimo wszystko film rewelacyjny, mocny, nie starzeje się kompletnie.

G_R_Z_3_C_II_U

"Spokojny człowiek" to film o podobnej tematyce warty polecenia :P

ocenił(a) film na 8
Wicked_75

Bohater musiał w końcu okazać się "czarnym charakterem"( a ile milionów ludzi się z nim utożsamia..) inaczej film byłby obrazem skandalizującym i wrzawę podnieśli by pewnie wszelkiej maści "ojcowie narodu".Jednak wszyscy wiemy że cała prawda leży po stronie bohatera.Film tylko lekko zahacza całą prawdę o społeczeństwie rozpasanych oszustów i nierobów.Boże broń nas przed ameryką.