Już od pierwszej minuty czułem się, jakbym przeniósł się poza szklany ekran i znalazł się pośrodku akcji "Upadku". Pierwsza scena, klimatyczna muzyka, niesamowity upał, złość głównego bohatera to istny majstersztyk. Dawno nie widziałem tak porządnego thrillera! Gestykulacja, mimika, zachowanie i wygląd głównego bohatera to po prostu FENOMEN! Złość, agresja, brutalność głównego bohatera wylewały się z ekranu! Byłem tak samo wkurzony jak on. To co Michael Douglas pokazał w tym filmie to klasa na najwyższym poziomie. Film jest perełką wśród thrillerów, mocny, wciągający, a zarazem o takim prostym scenariuszu.
10/10