Film bardzo w stylu lat 90ch ;) Widać że scena z gimpem (tu z nazistą) i terroryzowania burgerowni(swoją drogą ta scena przykuła oko) wpadła w oko Tarantino i rok później zobaczyliśmy coś podobnego w Pulp Fiction. Sam film natomiast, mimo iż dobrze gra w nim Douglas wieje jakimś takim drugoligowym aktorstwem, ten glina odchodzący na emeryturę - kompletna pomyłka. Potencjał był, ale jakiś bardzo bez polotu ten film.