Upiór w operze

The Phantom of the Opera
2004
7,6 81 tys. ocen
7,6 10 1 80703
5,9 12 krytyków
Upiór w operze
powrót do forum filmu Upiór w operze

Chapeau bas

ocenił(a) film na 9

Przyznam się ze filmu jeszcze nie widziałam, za to namiętnie słucham ścieżki dźwiękowej. I muszę wyrazić moje najgłębsze uznanie dla Gerarda Butlera.
Uwiódł mnie swoim głosem. Nie jego barwą, nie możliwościami technicznymi, o nie. Uwiódł mnie tym co zawarł w swoim śpiewie. Emocjami. Ogromną samotnością Upiora, miłością i nienawiścią, gniewem, żalem...
Cos fantastycznego.
Mr. Butler, chapeau bas.

ocenił(a) film na 10
EineHexe

no to koniecznie obejrzyj film, bo gdy połaczyć głos G.Butler'a z jego kreacja aktorską, to mozna się zakochać....:)

ocenił(a) film na 9
moonika137

Obejrzałam, film jest wspaniały. A kreacja Gerarda... No cóż, jak mawiała Galen, woman who does not love him is blind and deaf ;)
A mówiąc poważniej szalenie mi się pan Butler spodobał, nie podejrzewałam go wcześniej o posiadanie tak delikatnych i lirycznych barw w palecie aktorskiej. No i ten ogień w sercu...
(Johnny Bravo voice mode on) O mmamo...(/)
Emmy Rossum cudownie śpiewa, z aktorstwem ciut słabiej, ale młoda przecież jest.
Genialna Minnie Driver jako Carlotta, no coś pięknego, takiej wredoty w różowych piórach moje oko jeszcze nie oglądało. No i nieodmiennie mnie rozśmieszający duet właścicieli opery, czyli panowie Richard Firmin i Gilles Andre. Jeden grany przez Ciarana Hindsa a drugi... Goddamit, zapomniałam. Nieważne, w każdym razie panowie byli nieodparcie zabawni, zwłaszcza gdy kadzili Carlotcie.
Na deser sobie zostawię wicehrabiego, bo mnie denerwuje. Niby przystojny chłopak, tyłeczek ma zgrabny, buźkę niczego sobie(inna sprawa ze dobrano mu wybitnie nietwarzową fryzurę), na koniu śmiga aż miło popatrzeć... ale taki jakiś jest mdły. Jak ryba. Aż sie potem człowiek zastanawia jakim cudem ta kobieta potrafiła spojrzeć w ową otchłań bezdenną przecudnych ócz zielonych Upiora, a potem wybrać tak bezbarwnego typa. Już nie mówię ze mimo wysiłków twórców filmu z hrabiego i tak wyszła, erm, pussy. Kto oglądał finałową scenę w jaskini Upiora, ten wie o czym mówię. Żeby się tak dać bez niczego..? Wicehrabio, to niegodne mężczyzny.

ocenił(a) film na 10
EineHexe

"Aż sie potem człowiek zastanawia jakim cudem ta kobieta potrafiła spojrzeć w ową otchłań bezdenną przecudnych ócz zielonych Upiora, a potem wybrać tak bezbarwnego typa."
Hehe... zgadzam się aczkolwiek jeśli mówić tu o Patricku prywatnie to-gdyby ktoś nie zauważył-ma żone Polkę - i jej się najwyraźniej podoba taki jaki jest:D
W każdym razie no cóż... Gerard Butler jest po prostu cudowny i niezastąpiony... to na tyle:)
Pozdrawiam.