Wiem, że jest to powtarzanie po niezliczonych ochach i achach:) ale kurczę muszę to napisać - KOCHAM ten film, musical. Mogę na niego patrzeć i mi się nie znudzi, ciągle słucham tej wspaniałej muzyki... Ale to rola i głos pana Gerarda vel Upiorka Butlera to przyprawia o dreszcze.... Skradł dla siebie to dzieło i dobrze:) A nam serca:P
Nie wspominam o głupim wyborze Krysi, bo po co:P
Trzeba przyznać, że pan P. Wilson również posiada bardzo ładny głos, więc dobrze się go słucha.
Emmy Rossum także ślicznie zaśpiewała, dodała powiew młodości odpowiednio pasujący do jej kreacji. Cieszę się, że to ją wybrano do tej roli.
A na koniec dodam, że dla mnie najlepszą i najpiękniejszą piosenką jest "The Music Of The Night", choć kocham wszystkie.

O tak muszę siebie nazwać Upioromaniaczką:D

Pozdrawiam:*