Witam!
Czy ktoś jest zorientowany w temacie fabuły Love Never Dies? Czytałam że Webber robi kontynuacje losów Uiopra na podstawie książki Forsayta ( napewno źle napisałam nazwisko - przepraszam). Czytałam tą książkę dawno temu, ale wiem że fabuła nie zachwyciła mnie jakoś wyjątkowo. Ciekawa jestem czy Webber wiernie ją oddał czy zmienił ( na co liczę). I jeszcze jedno pytanie, czy muzyka z tego musicalu jest już dostępna do kuoienia?
Dla mnie Upiór w Operze jest nie do przebicia, to mój ulubiony musical. Mimo licznych głosów że kicz, że sztuczny itp... ja go uwielbiam. A tych co krytykują samozapalające sie świeczniki odsyłam do ciekawostek.
No cóż, okulary faktycznie noszę. Co do założonych wczesniej tematów (rozumiem Twoje oburzenie - w końcu sama założyłaś jeden... ) to nie przeczytałam tam nic prócz domysłów...
Jako że Upiór w Operze ma wielu wiernych fanów, liczyłam że może któryś z nich dokopał się do czegoś bardziej konkretnego niż domysły.
Ale rozumiem Twoją (jako założycielki tematu, który ja o zgrozo! również przez wzgląd na moją ślepotę założyłam)podszytą małą złośliwością odpowiedź.
Pozdrawiam Cię serdecznie ( do tego dobry wzrok na szczęście nie jest potrzebny )
Jakbyś poczytała w innych tematach to znalazłabyś nawet bardzo konkretne informacje, ale cóż...
Ależ w starych wątkach było coś więcej niż domysły, na forum pojawiały się kiedyś nawet linki do recenzji pierwszego aktu, wystawionego latem w Sydmonton. Ale do pogrzebania na forum trzeba więcej wysiłku niz do prostego założenia tematu, prawda?
Muzyka jeszcze nie jest do kupienia, i nie może być, bo całość sztuki nie miała premiery. Jak dokładnie Webber zmienił książkę Forsytha nie wiadomo, streszczenie pierwszego aktu jak go pokazano w Sydmonton wisi w innym wątku, ale w tak zwanym międzyczasie Webber mógł jeszcze sporo zmienić. Tak naprawdę do premiery jesteśmy skazani głownie na domysły, bo twórcy nie będą przecież przed czasem odsłaniać publice fabuły. To byłoby postępowanie dość samobójcze z ich strony.
EineHexe - słuszny przytyk na temat mojego lenistwa i przyjmuję go z pokorą. :)
Dzięki za konstruktywną odpowiedź, masz rację - zdradzenie fabuły wcześniej to samobójstwo, choć nierzadko dostaje się sporo do prasy. Czekam na muzykę, bo to własnie w miusicalach kocham najbardziej.
Pozdrawiam.
Są dwie piosenki do posłuchania w sieci, w którymś z tematów były podawane linki ;)
no to jakieś 5 miesięcy....:-(
“Quo usque tandem abutere, Webber, patientia nostra?”
A jak znam życie, to zobaczyć go będziemy mogli dopiero jak zostanie przeniesiony na duży ekran :( Wystarczy popatrzeć na to kiedy Upiór w Operze został wystawiony u nas... kilka lat po premierze wersji kinowej.