Upiór w operze

The Phantom of the Opera
2004
7,6 81 tys. ocen
7,6 10 1 80700
5,9 12 krytyków
Upiór w operze
powrót do forum filmu Upiór w operze

Zawiodłam się, przepiękna oprawa nijakiej historii... Książka miała dramatyzm, emocje, uczucia, dreszczyk. Film jest nudny, nielogiczny, a odstępstwa od oryginału nie wyszły mu na dobre. Główna bohaterka jest piękna, ale głupiutka, a Upiór w ogóle nie brzydki, bo tej drobnej skazy diabelską szpetotą nazwać się nie da. Poza tym książkowy Upiór miał niesamowite zdolności, jego geniusz był wyraźnie zarysowany, tutaj takie miano dostaje śpiewający narwaniec bez cienia talentu do czegokolwiek oprócz robienia afery.

UWAGA SPOJLER! <-- dla niektórych.

Dlaczego loża piąta miała zostać pusta? Nawet tego nie wyjaśniono. Zmieniono też znaczenie Opery dla Upiora - w oryginale był jednym z jej twórców, przez co zdołał stworzyć dla siebie ukryte lokum - tutaj ukryła go baba która potem nie wzięła żadnej odpowiedzialności za jego zachowanie, a nawet nie przejmowała się nim. Zupełnie co innego stało się z żyrandolem. A że gościa Upiór powiesił, to nikt nawet nie skomentował, nikomu to nie dało do myślenia. W ogóle było z tym myśleniem wśród bohaterów krucho.

KONIEC SPOJLERA

Film przepiękny wizualnie, wręcz magiczny, ale pusty. Przerost formy nad treścią, a szkoda. Mogło być fantastycznie... :(

_Blatta_

Tak owszem zgadzam się- jest parę odstępstw od oryginału i to zresztą dość istotnych,
ale ta wersja "Upiora" nie jest ekranizacją książki, tylko musicalu Andrew Lloyda Webbera !!

użytkownik usunięty
DorkaEm

Otóż to. Musical zaś był jedynie wzorowany na książce. Mnie osobiście zdecydowanie bardziej poruszył film, dopiero potem sięgnęłam po książkę i bardzo się zawiodłam- większość wzruszenia było z lekka wymuszona i bazowała na wrażeniach pofilmowych i pomusicalowych. I o ile końcówka była nawet interesująca o tyle przez dużą część tego dzieła wiało nudą. O wiele bardziej chyba poruszyła mnie ilość błędów w posiadanym przeze mnie wydaniu- pierwszy raz miałam w rękach tak niechlujnie, od niechcenia wydrukowaną książkę.