Dawno się tak nie wzruszyłam. Upiór był przejmujący aż do głębi. Idealny film dla wrażliwych dusz- jest to uczta dla duszy. Najpiękniejsza scena - kiedy Upiór prowdzi Christine po raz pierwszy przez korytarze Opery i śpiewają. Polecam raczej dziewczynom.
PS. Jeśli któś chce się bać- przypominam, że jest to musical a nie horror!!!!
Witam w gronie miłośników " Upiora w Operze". Serdecznie zapraszam Ciebie abyś wypowiedziała się twórczo na temat "Odwiedza mnie w snach...". To naprawdę fajny temat, a fajne odpowiedzi przyciągają innych.
Pozdrowienia od Joan
Oczywiście, jak tylko Upiór mi się przyśni, z chęcią opowiem o nim na forum. Pozdrawiam serdecznie Joan!
Rubina
WITAJ MILOSNICZKO.... ZDAJE SIE ZE MY SIE DOGADAMY TEZ CZULAM TO SAMO PO WYJSCIU Z KINA I TERAZ ZRESZTA TEZ... SERDECZNIE CIE POZDRAWIAM... I PYTANKO CO SADZISZ O GŁOSIE UPIORA???? PRAWDA ZE JEGO POSTAC JEST CZYMS CIEKAWYM... WARTO BYLO BY JA ROZSZERZYC????
AHA POLECAM CI TAKZE KSIAZKE "UPIOR OPERY"... TAM ERIK(TJ UPIOR) JEST PRZEDSTAWIAONY O WIELE LEPIEJ... SZKODA TYLKO ZE KSIAZKI NIE POTRAFIA TAK ŚPIEWAC;-)
Dzięki za propozycję do czytania. Myślę, że chętnie się za nią rozejrzę. Miło, że są osoby wrażliwe i reagujące równie impulsywnie na piękne filmy. Serdecznie pozdrawiam.
Rubina
Hmm, nie rozumiem, dlaczego polecasz "raczej dziewczynom" - czyżbyś uważała, że mężczyźni nie są wrażliwi?
Mi się film bardzo podobał. Ogólnie jestem miłośnikiem muzyki filmowej. Trudno mi określać, czy aktorzy śpiewali dobrze, bo się nie znam na muzyce aż tak - zauważyłem tylko niezsynchronizowania playbacku i obrazu :) Ale to się zdarza :) BTW: czy aktorzy występujący w filmie także śpiewali? Czy śpiew był niezależny [bo tak to wygląda].
Trochę nie byłem przekonany do tego filmu o tyle, że USA też uczestniczyło w produkcji - a ostatnio "podpisałem pakt" że chodzę tylko na filmy europejskie do kina ;-P ale uznałem, że warto i nie żałuję. Jest to jeden z tych filmów, który - myślę - zostanie mi w pamięci.
Korzystając z okazji, że w tym wątku dużo pań, to mam pewne off-topicowe pytanie: czy uważacie, że potrzebne we współczesnym świecie jest określenie "typowy facet"? I dlaczego tak często go używacie (vide: o krytyce, tzn. poprzedni bodajże)?
Ja nie używam określenia typowy facet, bo faceci są różni. Istnieje jednak pewien stereotyp faceta, bo na świecie mnóstwo stereotypów. Problem w tym, że każdy go upatruje inaczej. Nie wiem dlaczego niektórzy uważają, że facetowi nie spodoba się film taki jak ten. Dla mnie to bzdura, w kinie było dużo płci męskiej i również wychodzili zadowoleni, a nawet wzruszeni. Niestety osobiście nie znam żadnego, który uwielbiałby filmy musicalowe i operę. Cóż, ale wiem, że tacy istnieją. ;)
"BTW: czy aktorzy występujący w filmie także śpiewali? Czy śpiew był niezależny [bo tak to wygląda]." - nie bardzo rozumiem o co ci chodzi
Prawie wszystkie parie w filmie zostaly zaspiewane przez aktorow - wyjatkiem byla Carlotta.
Dziecko ile ty masz lat??? chyba nie wiecej niz 10, nie powinni cie do komputera rodzice dopuszczac.