zbyt ładnego Upiora ma ten musical... ja bym wybrała Upiorka jest boski!!!!!
Dokładnie, to była peruka...ale nie ma co się dziwić, jak obejrzałam Upiora po raz pierwszy...(to była chyba 1 gimnazjum, czyli no kilka lat temu) to też myślałam, że coś im nie wyszło i kiedy Christine zdjęła Upiorowi maskę to zaczęłam się po prostu śmiać xD ale po chwili się ogarnęłam, żeby nie było, że jestem bez serca. ;) i potem był oczywiście płacz do samego końca
Bo Upiór taki biedny, piekny, zdolny, cudnie śpiewa... A, że tam kogoś zamorduje od czasu do czasu.... no, cóż... Idziesz rano po bułki i mleczko, zostawiasz w łóżku rozczochranego blondaska z pokiereszowaną połowa twarzy; wracasz, a tam przystojniaczek z czarną grzywą i trup sprzedawcy - za bardzo się usmiechał!
Upiór poprawia maskę, kły, wklada soczewki, ubiera rękawiczki, zaciska dłonie na kibici Kryśki i umiera z przedawkowania uwielbienia fanek....
ile razy oglądam "Upiora" mam łzy w oczach jak Christine odpływa z Raulem i zostawia Erica. To takie nie fair. Gdybym chociaż przez cały film nie miała wrażenia, że Eric w jakiś sposób podoba się Kryśce, jakby nie patrzyła na niego w taki sposób to może nie byloby to takie smutne :((
Patrzyla tak bo na poczatku myslala ze jest aniolem zeslanym jej przez ojca, a potem patrzyla z litoscia, ale masz racje, przy scenie odplyniecia Christine i mi zawsze poleci pare lezek :)
Zgadzam się! Przez cały film miałam nadpiję , że będzie z Upiorem :) Głupia dziewucha , sama nie wiedziała czego chce ! :)
Upiór rządzi, upiór radzi, Upiór nigdy was nie zdradzi. Czy jakoś tak. A poza tym Upiór też była kobietą!
Pokazałam mojej antymusicalowej koleżance Upiora i pokochała...Roula! Jak można kochać takiego tępego kretyna?! Nie no, przepraszam. Może Upiorek jest lekko niepoczytalny, ale jest ARTYSTĄ. DaVinci kroił ludzi a Van Gogh obciął sobie ucho. Lecz czy ktoś zaprzeczy że byli wielcy?!
Nutka szaleństwa ratuje ten świat!
Pewnie,że był artystą. I było to jedną z przyczyn jego zawirowań psychicznych. Pomyślmy jak świat wzbogacił się na II wojnie, szczególnie kinematografia.
Eee... Że co? Sugerujesz, że druga wojna światowa, to taki performans gigant był?
Ta, coś w tym stylu: http://i1.kwejk.pl/site_media/obrazki/2011/12/834f523dbff4097a438fc5abcf398272.j pg?1323990985 (wulgaryzmy, więc ostrzegam wrażliwych :P)
Błagam, powiedz, że jesteś epickim trollem i nie napisałaś tego poważnie, bo w tym drugim wypadku chyba nie stać mnie na komentarz.
jestem epickim trollem
P.S. To nie są moje słowa. Powtarzam tylko z nutką sarkastycznego zabarwienia to co powiedział kiedyś Raczek o filmach wojennych. A raczej napisał.
Ach, przepraszam.:) ogólnie zawsze mam z tym problem. Pisze coś w innej intonacji, inni biorą to na serio. Takie nieporozumienia, wynikają ze słowa pisanego.
Miło że mogę do niego dołączyć.:) mnie spotyka to prawie zawsze...No cóż... Troll to już moja ksywa.xD
Dobra, koniec żalenia się na niezrozumienie społeczeństwa! Chociaż to temat o Upiorze, więc pasuje.:)
Och, ludzie nie potrafią docenić sztuki. Przykład? Obsada Les Mis na 2012... To też a propos żalenia...
Chciałabym żeby Butler pokazał się jeszcze kiedyś w jakimś musicalu,bo jego śpiew w "upiorze..." zwalił mnie z fotela (gdyby mnie taki muczo maczo porwał do leża,nie miałabym nic przeciwko) ,ale przeczytałam że po tym jak krytycy go zjechali to już niechętnie śpiewa .A szkoda...
tylko niech przedtem gerry sie trochę ogarnie ,bo imprezowanie mu nie służy.to się tyczy równiez jego głosu
och, tak, tak! Tez o tym marze... Mógłby zagrać Enjorlasa w Les Mis!XD
Poza tym uwielbiam jak śpiewa w innych filmach- np. P.S. Kocham cię
a nie ma tematu? kristina87 podała temacik.mogłabym wymyslic nowy ale zbytnio kreatywna nie jestem albo wena sama przyjdzie albo moze ktos by mi pomógł. oczywiscie zadnego przymusu nie ma.
ach, już my coś wykombinujemy. xD musi być intrygujące, bo najbardziej się na coś takiego leci.xD taki świat...
Enjolras był młody i anielskiej urody, a Dzierard jest w średnim wieku i mocno zużyty. Z aktualnym wyglądem kwalifikuje się na Grantaire'a po ekshumacji, albo ewentualnie Thenardiera.
xD ostre... No cóż... Paskudne osoby już Enjo grały i jakoś nikomu to nie przeszkadzało. A propozycja by zagrał go pan Groff totalnie mnie przeraża...
to prawda najlepsze lata gerry ma już za soba,ale bardzo zle jeszcze z nim nie jest chociaz mógłby się za siebie troche wziąć
A niech się weźmie za siebie, nikt mu nie broni i parę osób by kibicowało jego przemianie w człowieka a nie chodzące nieszczęście. Tylko na Ężo nijak pasuje, jakby był w dobrej formie, to mógłby się pomocować z Javertem, ale to jest wyższa szkoła jazdy :P
W mojej subiektywnej ocenie wersja Kopita jest lepsza i nie chodzi tu o zgodność z książką czy spektakularne sceny. Widowiskowa jest ta wersja... A u Kopita jest to bardziej emocjonalna historia skupia się głównie na relacjach między bohaterami oraz psychice Upiora i to mnie ujęło.
a jesli chodzi o różne wersje upiora to moglibyscie powiedziec mi co sądzicie o tym wykonaniu (wg. mnie świetnym) :
Juan Carlos Barona - music of the night(POTO)
(nie to że mam coś do Gerika ,ale on był w musicalu,którego akcja dzieje sie w operze,więc nie był od niego wymagany śpiew operowy.to u góry to opera.)
Wiesz - starsze wykonania generalnie są lepsze. Steve Barton miał piękny głos. To wykonanie, o którym mówisz jest bardzo ładne. Zawodowo zajmuję się muzyką i generalnie zawsze się czegoś czepnę, ale idealny nikt nie jest ;)
Wykonanie bardzo ładne i przyjemne. Miło się słucha - tylko mała korekta droga Kunni - to nie opera, jedynie momentami słychać akcenty operowe. Śpiew operowy jest zupełnie inny ;)