Nie wszystkie musicale są dobre, ale jeżeli chodzi o Upiora w Operze to zgadzam się:-) Porywający film, na który warto iść do kina. Masz dobry gust ;-)

Pozdrawiam
Ena

Musical w ogóle cięzko jest kręcić... Ja i tak je bardzo lubię. Muzyka w filmie jest niezbędna również i w nadmiernej formie. :)

Przyznam się że nigdy na filmach nie płakałam, nieraz pociekła jakaś łezka ale to nie był płacz... Natomiast na Upiorze ryczałam jak bóbr!!! :) Uważam że ten film jest świetny, doszukałam się kilku małych błędzików jak choćby zmiana kolorów włosów Ericka wtedy kiedy Christine zdejmuje mu maskę po raz drugi... Ale i tak uważam ze film powinien dostać Oskara (przynajmniej jednego)!!!

Te czarne włoski to była peruka,którą nosił Upiór. Obejrzyj sobie w wolnym tempie scenę z Don Juana i zobaczysz,że Kryśka zdejmuje mu maskę połączoną z peruką.

Kobieto, to pytanie padło w roku 2005. Przez te cztery lata autor wątku został uświadomiony w kwestii włosów Upiora jakieś pół miliona razy. Zastanów się, czy to co właśnie robisz ma sens. Używanie mózgu nie boli, naprawdę.