niezly, jednak to nie do końca moje kino. Trochę za wolny i za długi. Czułem się jakbym go oglądał 2.5godziny.
Dobrze zagrany, z niezłymi zdjęciami i z niezłą muzyką + z urywkami tej słynnej piosenki http://www.youtube.com/watch?v=xRFaVInUMUY&feature=related w różnych postaciach
Dla zainteresowanych, ta piosenka wystepuje takze w hongkońskim filmie Yau Doh Lung Fu Bong (Throwdown) w ciekawych wersjach.

Bardzo mi się za to spodobała miłość Chie. Taka mocna, wręcz nieprawdziwa.
Znając co zrobił Sakane, absolutna wiekszosc ludzi by go omijała z daleka. A Chie przeciwnie, coś w nim widziała.

Tym razem krótko, bo mam mieszane uczucia...
Z tego co widze, film ma bardzo dobre noty, także to są słowa od kogoś komu ten film nie spodobał sie na 9, czy 8.
Chyba jest po prostu nie do końca w moim guście.