Tylko jak na rok produkcji 2008 to słabe efekty,śmieszny wilkołak,nie wspominająć o jego piesku. Film jak 1989roku.
Film średni .Efekty są kiczowate i beznadziejne ale pomysł mi się spodobał szkoda ,jak na 2008 efekty powinny być lepsze. Rola pierwszoplanowa Niny świetna tylko ona ratuje ten film :)
Nina i Kevin Sorbo - przynajmniej jeśli się ma sentyment do "Herkulesa". :)
Przełączyłem na niego dopiero w połowie. Spodziewałem się zupełnej szmiry realizowanej na serio, ale że film nie stara się być poważny (choć być zabawny też się specjalnie nie stara) to idzie jeszcze tą jego budżetowość wybaczyć. I tak drugi raz go raczej nie zobaczę (chyba że zdążę zapomnieć, że kiedyś był już ten pierwszy).