dziewczyna poznaje na stacji benzynowej kierowce tira i wyrusza z nim w podróż. tzn jeździ z nim tam gdzie go poniosą zlecenia. gadają, pieprzą się i tyle. wszystko ładnie zrealizowane i ogląda sie nieźle, choć mogłoby to też kogoś przynudzać. aktorstwa nie umiem ocenić.
jeśli chodzi o treść, to chyba nie do końca zrozumiałem koncept twórcy. nie wiem jaki miał być przekaz, cel ukazania tego wszystkiego, bo na pewno jakiś był. dziewczyna stawia czoła lekom i kompleksom z dzieciństwa, walczy z bulimią, ma dziwne akcje w głowie związane z dotykiem. szuka czułości. a może nie? sam nie wiem czego szukała. film w sumie niezły, ale mnie nie zachwycił 6/10
Również dałem 6, bo to b.dobra ocena dla tego filmu. Brak może w nim jakiejś konkretnej treści, a i realizacja pozostawia wiele do życzenia, ale ma to magiczne coś, co sprawia, że się go pamięta. Jest tu wszystko, trochę seksu, trochę psychodelii, przeplatane uroczym alkoholizmem bohaterki i klasyczną akcją filmu drogi. Osobiście polecam, zwłaszcza miłośnikom azjatyckiego kina.