Racja.

Popieram. Jeszcze na początku się dobrze zaczynał, ale im dalej, tym gorzej. Pozytywni bohaterowie to maksymalne zje.by. Sceny akcji są do bólu sztampowe, a finał to jakiś żart. Ten gliniarz, co taki prawilny jest niby morduje kilkunastu Bogu ducha winnych ochroniarzy i rozpętuje masową rzeź. Szkoda, bo widać, że budżet był, ale kiepski scenariusz, casting i kilka innych rzeczy położyło ten film.

+1

Ja sobie darowałem przy scenie jak koleś rzuca się z nożem na faceta za którym stoi dwóch kolesi w pełnym wyposażeniu z karabinami :) tylko dlatego że nie wiedział o czym ten facet gada :)

Już jako SF freak i wielbiciel Willisa miałem zassać ale po takiej recenzji odposzcze i ściągnę film o Hawkingu. THX bo był bym wku.wiony gdybym zmarnował czas na kolejne g...