PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=797516}

Vice

7,3 34 575
ocen
7,3 10 1 34575
6,5 44
oceny krytyków
Vice
powrót do forum filmu Vice

Jedna ważna uwaga

ocenił(a) film na 7

Nie wychodźcie z kina od razu gdy zaczną się napisy. Jest ukryta scena.

ocenił(a) film na 8
pyciam1

I to jaka

ocenił(a) film na 7
Monik79

Jaka?
Niepotrzebna i głupawa. Żałuję, że nie wyszedłem.

ocenił(a) film na 8
Academy_Award_Winner

A mnie rozbawiła.

ocenił(a) film na 7
Monik79

Mnie np. rozbawiła raczej ta z hodowlą psów, niż bójka z powodu partyjniackich różnic - szczególnie w ostatnio panującej aurze w kraju byłem uodporniony, a sama w sobie, jak wspomniałem, wg mnie bardzo niepotrzebna i wręcz nieuczciwa :]

ocenił(a) film na 8
Academy_Award_Winner

Oj. W tym filmie było wiele zabawnych scen.

pyciam1

A możesz coś więcej napisać? U mnie akurat tego nie grają(jeszcze?), więc nie mam jak sprawdzić tego. Byłbym wdzięczny!

ocenił(a) film na 7
mariooks1945

Film nie zaciekawi tych, którzy nie znają historii Ameryki i jej przywódców. A na pewno znajdą się tacy, którzy zarzucą twórcom jednostronne, krytyczne spojrzenie na republikanów. Charakteryzacja na mistrzowskim poziomie, również poświęcenie Christiana Bale, który znacznie przytył do swojej roli. Ogólnie polecam, ale tylko tym, którzy się w temacie orientują. Pozostali mogą się nudzić.

pyciam1

Dzięki za opis:-) Mi jednak chodziło o tę ukrytą scenę;-) Jeśli to nie żadna tajemnica.

ocenił(a) film na 7
mariooks1945

W trakcie końcowych napisów jest scena z grupy badania opinii społecznej, która dość naiwnie - i z góry - chce rozbroić krytykę pod adresem filmu/twórców.
Jeden z bohaterów stwierdza, że narracja w filmie była zafałszowana i tendencyjna (lewacka/antyrepublikańska), na to drugi zaczyna bronić przeciwnego stanowiska, stwierdzając m.in. że w filmie są same fakty. Finalnie dochodzi do bójki.

Scena żałosna i niepotrzebna, bo pogłębia jedynie wrażenie przesadnego zaangażowania twórców po konkretnej stronie sporu politycznego - do czego mają oczywiście prawo, ale nie w taki sposób.

Academy_Award_Winner

Dziękuję Tobie bardzo za wyczerpującą odpowiedź! Na pewno obczaję, jeśli uda mi się w najbliższym czasie zobaczyć ten film. Pozdrawiam:-)

ocenił(a) film na 3
Academy_Award_Winner

no ja też się zawiodłem, bo te taktyki i manipulacje stosują obie partie w USA, a naśladuje niestety cały świat demokratyczny. Bardzo dobrze, że pokazywane są mechanizmy, jednak po House of cards wymagania są już wyższe. Czekam na film o Hilary Clinton i Trumpie, to naprawdę było potężne starcie tytanów, ale wątpię, czy ktoś podejdzie do tego obiektywnie. Może za 10-20 lat.

ocenił(a) film na 7
clavier

Ale przecież od wydarzeń w filmie mija właśnie (mniej więcej) 20 lat i nie bardzo na jakiś obiektywizm się tutaj silono - już nie wspomnę o 10 latach, bo to żadna perspektywa.

Na pewno taki film o Clintonach nie powstanie i na tym polega problem (chyba, że wspomniane House of Cards jest o Clintonach) właśnie. Zupełnie inaczej oglądałoby się drwiące filmy polityczne, gdyby dotyczyły każdej strony, która na to zasłużyła - bo jak zawsze wali się do tej samej bramki to jest to nudne.
Nie ma mowy z mojej strony o symetrii (w Polsce też nie ma symetrii), ale o uczciwości - jak najbardziej tak.

Jednostronne drwiny przeradzają się w formę przemocy i z tym też mamy do czynienia. Kiedyś z filmów chorobliwie nienawidzących słynął Michael Moore, a teraz zgubił się w tłumie. Właśnie dlatego Trump został prezydentem, przez tę nagonkę kółka wzajemnej adoracji, które bawiło się dobrze, ale w swoim kręgu.

Academy_Award_Winner

Ale film jest akurat o republikanach, o Cheneyu, o wojnie w Iraku. Nie może być o wszystkim, na litość boską! Akurat republikanie doprowadzili do tej kompromitującej wojny i do stworzenia ISIS. Ogólnie świetne spojrzenie na politykę w ogóle i na hipokryzję Ameryki jako państwa mocarstwa mieniącego sie strażnikiem demokracji i dającego sobie prawo do wpi...nia się do wszystkich innych.

Academy_Award_Winner

Zgadzam się co do tej ostatniej sceny (po napisach końcowych) - była niepotrzebna. Szczególnie ta 'szpila' w kierunku Trumpa 'orange face' czy tam Cheetos.... Powinni ją odpuścić, szczególnie, że film zrobiony jest bardzo dobrze i np. dla mnie, osoby która w realiach Amerykańskich byłaby za republikanami bo demokratami wręcz gardzę to osobiście film mi się podobał bo ciekawie i chyba prawdziwie ukazał nie tyle osobę Cheneya co kulisy ataku i okupacji Iraku i jak z 'tylnych siedzeń' kierowano gabinetem GWB. Liberałowie jak to liberałowie - 'uderzyli' w konserwatystów tradycyjnie czyli na wesoło. Ci drudzy jak 'oddadzą' to ukaże się coś w stylu 13 Hours o Benghazi i Clintonowej. Jeszcze śmieszniejsze jest to, że tak eksponowali 'zaginioną' korespondencje mailową a dokładnie to samo (prywatny mail serwer, 'wyczyszczonych' kilkaset tysięcy maili itp) została oskarżona Killary Clinton..... I pewnie jak to bywa w polityce i jedni i drudzy to jedna wielka lubiąca się prywatnie kilka...

ocenił(a) film na 7
Academy_Award_Winner

a ja tą scene odebrałem jako najlepsze podsumowanie tego filmi i /świata.
są dwa obozy każdy broni swoich prawd choć tak naprawdę tego nie wie jakich
..oraz jest trzeci obóz który coś tam wie albo i nie a tak naprawdę ma to gdzieś co sie dzieje i żyje dalej, nie obchodzą ich zadne iraki bo nie maja wpływu na nią samą ..wiec co jej tam..?
Całe podsumowanie ludzkości, niektórzy podziwiali Dicka bo spryciarz (wrecz politycny geniusz) inni nienawidzili za to co robił a inni mają to gdzieś raz się pośmiali z niego wkurzyli współczuli (wszystko to mamy w filmie) a po wszystkim mamy to gdzieś
Ta scena to nic śmiesznego ani żałosnego - jak piszecie, dla mnie to perełka i podsumowanie ludzkiej natury

ocenił(a) film na 7
pyciam1

A znajdą się tacy, którzy tego twórcom nie zarzucą?
O filmie można powiedzieć wiele, ale że jest bardzo stronniczy (niemalże "skrajnie" - gdyby nie jedna dosłownie! scena) to raczej obiektywna obserwacja :)

Oczywiście, takie dzieła mają prawo powstawać i byłyby wartościowe, gdybyśmy mieli do czynienia choćby z homeopatyczną dawką symetrii.
Wyśmiewanie i kpiny są fajne, o ile nie są zawsze skierowane w ten sam obiekt - i znów, Obiektywnie mówiąc ;)

Academy_Award_Winner

Symetria nie zawsze jest wskazana! Jeśli jedna strona robi świństwa, niszczy, np. rujnuje państwo, to niekoniecznie trzeba wtedy robić wagę i pokazać, że druga też nie zawsze jest cacy. A strona może być jeszcze trzecia i czwarta....

ocenił(a) film na 7
Academy_Award_Winner

Mistrz operowania "binary fallacy", jak widzę. To, że film skupiał się na krytyce Cheneya, który był ściśle powiązany z republikanami, nie znaczy, że jednocześnie z automatu oznacza to propagowanie demokratów jako "tych dobrych".

Można gardzić całym tym systemem i wciąż podpisywać się pod każdym słowem padającym w filmie.

ocenił(a) film na 9
pyciam1

Ale chodzi o to w połowie filmu czy po końcowych jeszcze coś było? Bo się zaczęłam zastanawiać :D

ocenił(a) film na 7
KasiaFluo

W połowie filmu to swoją drogą. Ale po pierwszych napisach końcowych jest ta ukryta scena.

KasiaFluo

Dodam, że debile wychodzili w połowie z kina myśląc, że koniec filmu.

pyciam1

Łapcie link, Miśki: https://www.youtube.com/watch?v=dQwNs9rwtGM

ocenił(a) film na 6
pyciam1

ta scena przypomina mi sympatyków PiSu i KO. Ten sam poziom intelektualny. No i tekst laski na końcu podekscytowanej nowym "Szybcy i Wściekli" jako reprezentantki nowego pokolenia z sieczką w bani. Idealne.

pyciam1

scena od twórców Marvel'a ;)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones