Bardzo dobry. Bezbłędna kreacja Penelope Cruz, równie dobra Johannson. Świetnie odczuwalny klimat Barcelony. Jak ktoś już to dobrze ujął - odpręża. Minus dwa punkty za to, że miejscami rzeczywiście nudnawy, ale chyba ciężko tego uniknąć przy tego typu filmach. Brawo.
A mnie Scarlett zupełnie nie przypadła do gustu tą rolą. Nie wiedziałam czy to ona była taka mdła w swoim odtwarzaniu czy po prostu taka musiała być jej bohaterka. Rozmemłana jak rozgotowany makaron. Zdecydowanie bardziej podobała mi się w Scoopy czy - odbiegając już od Woody'ego - w Lost in translation i nawet Prestige, chociaż tam jej rola nie była bardzo rozbudowana. Za to pod wrażeniem Penelope jestem, ogromnym nawet.
Tak, Penelope prześwietna, choć osobiście uważam, że role wariatek są dość proste do zagrania. Ale nie bez powodu Oscar trafił w jej ręce. : )