Zadziwiająco płaski film Allena udowadnia, że jednak Woody'emu lepiej wychodzą produkcje, w których również gra on sam. Miałka fabuła i zdecydowanie za mało allenowskiego poczucia humoru (jeśli w ogóle ono gdzieś tu jest). Miłosny trójkąt głównych bohaterów ukazany jest pobieżnie i banalnie. Nic tu nie zaskakuje, nie ma sensacyjnych zwrotów akcji, brakuje znamion prawdziwej intrygi. Krótko mówiąc - przeciętny melodramat, który nic nam ciekawego o życiu nie powie.
Daję piątkę tylko z sympatii dla Woody'ego i Scarlett.
5/10