Film fajny,ale z oskarem to przesadzili,odtworzyła rolę niezrównoważonej neurotyczki i za to oskar?
Wg mnie bardzo dobrze zagrała....Scarlett była beznadziejna po prostu DNO, Javier dobrze zabrał....ale film ogółem super
Według mnie zagrała świetnie - widać, że przez ostatnie kilka lat jest "zainspirowana" - najpierw genialna rola w "Volver", a potem "Elegia" i ten film. Wyjaśniałem już we wcześniejszych postach dlaczego ta rola jest znacznie trudniejsza niż pozornie się wydaje, więc odsyłam do nich, jeśli naprawdę chcesz wiedzieć "dlaczego".
Pzdr