Nie ma moim zdaniem się czym zachwycać, owszem piękna sceneria i muzyka, ale praktycznie brak fabuły, to wszystko już było (bardzo kojarzył mi się z "Matchpoint"). Rodzaj Allenowskiej obyczajówki, na pewno nie była to komedia, a dodam, że lubię Woody'ego ale nie bezkrytycznie. Film tak naprawdę o niczym. Mnie nużył i kompletnie nie zaskoczył.
6/10