Allen po raz kolejny zaserwował nam dawkę przesadnie skomplikowanych relacji
międzyludzkich udekorowaną kilkoma znanymi nazwiskami. Jedno co dobre, że sam się do
tego filmu nie wcisnął :)
Jak dla mnie średnio ale film ratuje Hiszpania i Penelopka ze swoim świetnie zagranym
temperamentem.
Według Ciebie przesadnych, według mnie genialnych! Za to uwielbiam Allena, za umiejętność rewelacyjnego przedstawiania relacji międzyludzkich, które nigdy nie są przesadnie skomplikowane. Ile ludzi, tyle emocji :) Penelope, za którą osobiście nie przepadam tu wypadła świetnie, jak również Javier, który w niczym jej nie ustępował.