Wreszcie po tylu latach Allen powraca do swojej dawnej "formy". Film jest w pełni udany. Pełen absurdów, kontrowersji, głownym tematem jest miłośc, tylko oczywiście bardzo "zmodyfikowana", ponieważ Allen tworzy kino autorskie, w którym wszystko jest ułożone według jego wizji. Troche przewidywalny dla kogos kto obejrzal cale mnostwo filmow Woodiego, dlatego domyslalem sie od poczatku kto na kogo bedzie mial ochote. Co prawda zakonczenie lekko zaskakujace, poniewaz inaczej obstawialem. Gra aktorska Salmy i Javiera na bardzo wysokim poziomie, az mialem ochote pobic Marie Elene za jej charakter, niesamowita kreacja.
9/10, czysta rewelacja.Oby tak dalej.